Były piłkarz Lechii blisko historycznego osiągnięcia
31 stycznia 2022
Reprezentacja Kanady pokonała Stany Zjednoczone 2:0 i jest już o krok od awansu na Mistrzostwa Świata 2022. W składzie jednej z największych sensacji szczebla reprezentacyjnego, u boku gwiazd światowego formatu, ważną rolę odgrywa znany i lubiany w Gdańsku Steven Vitoria.
Kanada z przewagą 4 punktów zajmuje pierwsze miejsce w decydującej grupie eliminacji. Jest już o krok od drugiego w historii awansu na piłkarskie mistrzostwa świata. Poprzednio Kanadyjczykom udało się to w 1986 roku. Przed drużyną narodową Vitorii spotkania z Salwadorem, Kostaryką, Jamajką i Panamą. Najtrudniejsze zadanie udało się im już wykonać. W decydującej rundzie eliminacji, jako pierwsza drużyna w historii, zdobyli aż 8 punktów w starciach z Meksykiem i USA. Choć przed eliminacjami tego nie zakładano, brak awansu w takiej sytuacji należałoby traktować jako spore rozczarowanie.
Zarówno w czwartkowym meczu wyjazdowym przeciwko Hondurasowi (0:2), jak i w niedzielę, gdy Kanada odniosła zwycięstwo z USA (2:0), Steven Vitoria skutecznie pilnował dostępu do bramki. Dwukrotnie wystąpił w pełnym wymiarze czasu oraz zachował czyste konto.
Jeżeli nie wydarzy się kataklizm, Steven Vitoria stanie się kolejnym zawodnikiem, którego kariera związana jest zarówno z Lechią, jak i Mistrzostwami Świata. Dołączy do Dusana Kuciaka, który znajdował się w składzie Słowacji podczas MŚ 2010 w RPA, czy Sławomira Peszko "odpowiadającego za atmosferę" podczas MŚ 2018.
autor: DN
REKLAMA