Wrócić na właściwe tory

Z pewnością taka wygrana pomogłaby Lechii zarówno pod względem punktowym, jak i mentalnym. W ostatnich spotkaniach drużyna nie wyglądała na aspirującą do gry o najwyższe cele. Mimo tego nie odnotowaliśmy wyraźnego spadku w tabeli, a wysokie zwycięstwo mogłoby pozwolić drużynie nabrać wiatru w żagle na resztę sezonu. Jednak nie tylko Lechiści mają o co grać. O sytuacji w obozie rywala, dla klubowych mediów, opowiedział stary znajomy gdańskich kibiców:

- Jestem szczęśliwy, że będę mógł ponownie odwiedzić Gdańsk. Myślę, że mój najlepszy okres gry w Polsce spędziłem właśnie tam. Byłem tam jeszcze przed operacją barku. Jednak mój ciężki okres kariery, również miał miejsce w Gdańsku, już po wspomnianej operacji. Po tym zabiegu medycznym miałem kilka trudnych momentów. Próbowałem wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Tak czy siak, spędziłem w Lechii 2-3 lata więc to miło móc tam znów wrócić. Wiem, za co jestem odpowiedzialny. Ważne jest to, by Górnik ten mecz wygrał. Zwłaszcza teraz, bo w dole tabeli jest coraz ciaśniej. Nie mamy zamiaru spaść z ligi. Nie jest ważne przeciwko komu gramy. Interesuje mnie po prostu zwycięstwo i zainkasowanie trzech punktów. W tym tygodniu podczas treningów skoncentrowaliśmy się przede wszystkim na ćwiczeniu różnych wariantów w ofensywie. Ponieważ musimy strzelać gole, musimy wygrywać kolejne spotkania. To proste nie strzelasz goli - nie wygrywasz spotkań. Więc wszystkie nasze myśli koncentrują się teraz na ciężkiej pracy i na udowodnieniu swojej wartości w ofensywie. Myślę, że będzie to szło w dobrym kierunku - powiedział Gerson w wywiadzie dla kanału Górnika Łęczna na Youtube.

Czy możemy się zatem spodziewać otwartego spotkania, w którym obie drużyny postawią wszystko na jedną kartę? Od początku rundy wiosennej drużyna Lechii ma problem z kreowaniem sytuacji ofensywnych. Większość sytuacji Biało-Zielonych to stałe fragmenty gry. Obecnie Lechia to drużyna mająca na koncie najwięcej rzutów rożnych w lidze. W meczu z Górnikiem Lechiści będą musieli poszukać innej drogi do bramki rywali. Drużyna Górnika Łęczna straciła bowiem w tym sezonie jedynie 4 bramki po rzutach rożnych, co czyni ich pod tym względem najlepszą drużyną ligi.

Na korzyść gdańszczan przemawia natomiast fakt, że nigdy nie odnieśli porażki w meczu domowym przeciwko drużynie Zielono-Czarnych. Kto naszym zdaniem będzie miał szansę na podtrzymanie tej serii? Zachęcamy do sprawdzenia
przewidywanych składów.

autor: dn