Na pomeczowej konfencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał Tomasz Kaczmarek. Trener Lechii wypowiedział się na następujące tematy.
O meczu:
- Pierwsze 30 minut było bardzo dobre. Mogliśmy prowadzić 3:0. Później było słabsze 15 minut przed przerwą. Zabrakło intensywności, odpowiedzialności w defensywie. Druga połowa była bardzo solidna. Przeciwnik nie stworzył sobie żadnej dobrej sytuacji. My graliśmy dobrze i bezpiecznie, ale zabrakło nam stworzenia sytuacji w ofensywie.
O Flavio:
To jest fantastyczna historia. Widać było po kibicach, zawodnikach, po nas wszystkich jak wielkim szacunkiem się cieszy. Myślę, że bardzo mało osób zdaje sobie sprawę, jak dużo trzeba dać, poświęcić się, aby zdobyć 100 bramek w Ekstraklasie. Moje wielkie gratulacje dla Flavio.
O celebracji setnej bramki Flavio:
-Nie mam pojęcia, jakie plany mają zawodnicy. Rano mają trening (śmiech). Mają powód, aby coś uczcić. Mam nadzieję, że za dwa, trzy tygodnie będzie też powód do celebracji. U nas jest taka tradycja w szatni, że jak ktoś coś zrobi szczególnego, to przynosi sushi.
O osłabieniach w obronie Warty:
- Dowiedzieliśmy się - jak zawsze - 75 minut przed meczem o zmianach w obronie Warty. To jest normalne na tym etapie sezonu, że drużyny nie zawsze mogą grać swoją najlepszą jedenastką. My też graliśmy bez Łukasza Zwolińskiego. Kilku naszych piłkarzy też mierzyło się z grypą.
O hierarchie napastników i duecie Diabate-Paixao
- Było dużo dobrych momentów pomiędzy nimi. Grają bardzo dobrze plecami do gry. Cieszę się, że zawsze możemy z ławki zareagować. Wszyscy napastnicy są w naprawdę dobrej formie.
O powrocie do ustawienia z początku kadencji
- Na początku kadencji graliśmy bardziej 4-2-3-1. W tym momencie gramy formacją, która nazywa się diament lub romb. Jest dwóch napastników, za nimi jest "dziesiątka", dwie "ósemki" i "szóstka". Zaczęliśmy tak grać po meczu z Szachtarem Donieck. Mierzyliśmy się z przeciwnikiem, który dobrze grał przez środek. Roberto de Zerbi zmusił nas do takiej formacji. To ustawienie powoduje, że jesteśmy w środku pola niezwykle mocni, a defensywie jesteśmy stabilni. Zawodnicy też są blisko siebie. Można też dobrze operować piłką. Musimy jednak kilka rzeczy jeszcze poprawić, bo wielu zawodników nigdy nie grało w takiej formacji.