Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
Tomasz Kaczmarek: Jeżeli zagramy jak w Lubinie, to puchary będą, ale na pewno nie w Gdańsku
5 maja 2022
Na konferencji prasowej przed meczem ze Stalą Mielec pojawił się trener Tomasz Kaczmarek. Wypowiedział się on między innymi o przygotowaniach do kolejnego sezonu, Stali Mielec i o wczesnej porze spotkania.
O zbliżających się spotkaniach:
- Terminarz dla nas jest dobry. Potrzebujemy wymagających meczów pod koniec sezonu. Gramy dwa razy u siebie. My o wszystkim decydujemy. My wszystko chcemy wygrać. Tu nie chodzi, aby przetrwać na czwartym miejscu. Musimy zagrać trzy mecze na najwyższym poziomie. Jeżeli zagramy jak w Lubinie, to puchary będą, ale na pewno nie w Gdańsku.
O Stali Mielec:
- Stal ma 36 punktów. To niekoniecznie w tym sezonie zagwarantuje utrzymanie. Znamy ich dobrze z meczu w Mielcu. Wtedy byli w dobrej formie. Ich piłka jest bardzo powtarzalna. Tak samo bronią i atakują. Tylko zmienili się wykonawcy. Ale koncentrujemy się na nas.
O sytuacji kadrowej:
- Ogólnie jest dobra. Nikt nie pauzuje za kartki. Większość z nas jest gotowych. Jest jeden, drugi, trzeci znak zapytania. Ale na takie tematy nie odpowiadam zbyt konkretnie.
O tym, że Lechia cztery razy w tym sezonie wypuściła prowadzenie:
- Cztery razy to za dużo. W Lubinie to była najgorsza reakcja na prowadzenie. Zagraliśmy bez odwagi, chęci utrzymywania się przy piłce. Nie pokazaliśmy właściwej mentalności, aby to spotkanie kontrolować i wygrać.
O meczu o 12:30:
- Wszyscy lubimy mecze o późnych porach jak gramy przy sztucznym świetle. Męczące jest to, że wtedy cały dzień czekasz na spotkanie. 12:30 jest idealną porą dla rodzin, dzieci, a 20:00 to fajna pora dla telewizji, ale dla osób z Gdańska i okolic jest to trudna godzina. Zależy nam, aby dużo osób przyszło na mecz. Im więcej ludzi jest na stadionie, tym nam się lepiej gra. W meczach o 12:30 Trzeba trochę wcześniej wstać, inaczej jeść w ten dzień. To dla zawodników jest trochę bardziej wymagające. Cały tydzień trenujemy o 11:00, aby się do tego przyzwyczaić.
O przygotowaniach do kolejnego sezonu:
- Nie wyobrażam sobie, by ktoś z nas wybrałby urlop zamiast gry o najwyższe cele. Dla mnie mija się to całkowicie pasją, logiką naszego zawodu. Bez względu na to czy będą puchary, przygotowania zaczynamy treningi w podobnym czasie. Jeżeli jest wybór między meczem i treningiem, zawsze wybierzesz mecz. Chodzi o to, aby się piłkarsko spełniać, mierzyć się z najlepszymi. W pucharach nie chodzi o to, żeby zagrać jeden mecz. Z Pogonią Szczecin zakwalifikowaliśmy się do pucharów, graliśmy z dobrą drużyną NK Osijek. To mi pokazało, że grając z drużyną o dużym budżecie, graliśmy jak równy z równym. W tych kwalifikacjach dobrym przygotowaniem, strategią można zajść bardzo daleko. Wiadomo, 100 procent koncentracji na Stali Mielec, ale naszym marzeniem i motywacją jest, aby awansować do pucharów.
Link do konferencji prasowej na kanale YouTube Lechii Gdańsk.
- Terminarz dla nas jest dobry. Potrzebujemy wymagających meczów pod koniec sezonu. Gramy dwa razy u siebie. My o wszystkim decydujemy. My wszystko chcemy wygrać. Tu nie chodzi, aby przetrwać na czwartym miejscu. Musimy zagrać trzy mecze na najwyższym poziomie. Jeżeli zagramy jak w Lubinie, to puchary będą, ale na pewno nie w Gdańsku.
O Stali Mielec:
- Stal ma 36 punktów. To niekoniecznie w tym sezonie zagwarantuje utrzymanie. Znamy ich dobrze z meczu w Mielcu. Wtedy byli w dobrej formie. Ich piłka jest bardzo powtarzalna. Tak samo bronią i atakują. Tylko zmienili się wykonawcy. Ale koncentrujemy się na nas.
O sytuacji kadrowej:
- Ogólnie jest dobra. Nikt nie pauzuje za kartki. Większość z nas jest gotowych. Jest jeden, drugi, trzeci znak zapytania. Ale na takie tematy nie odpowiadam zbyt konkretnie.
O tym, że Lechia cztery razy w tym sezonie wypuściła prowadzenie:
- Cztery razy to za dużo. W Lubinie to była najgorsza reakcja na prowadzenie. Zagraliśmy bez odwagi, chęci utrzymywania się przy piłce. Nie pokazaliśmy właściwej mentalności, aby to spotkanie kontrolować i wygrać.
O meczu o 12:30:
- Wszyscy lubimy mecze o późnych porach jak gramy przy sztucznym świetle. Męczące jest to, że wtedy cały dzień czekasz na spotkanie. 12:30 jest idealną porą dla rodzin, dzieci, a 20:00 to fajna pora dla telewizji, ale dla osób z Gdańska i okolic jest to trudna godzina. Zależy nam, aby dużo osób przyszło na mecz. Im więcej ludzi jest na stadionie, tym nam się lepiej gra. W meczach o 12:30 Trzeba trochę wcześniej wstać, inaczej jeść w ten dzień. To dla zawodników jest trochę bardziej wymagające. Cały tydzień trenujemy o 11:00, aby się do tego przyzwyczaić.
O przygotowaniach do kolejnego sezonu:
- Nie wyobrażam sobie, by ktoś z nas wybrałby urlop zamiast gry o najwyższe cele. Dla mnie mija się to całkowicie pasją, logiką naszego zawodu. Bez względu na to czy będą puchary, przygotowania zaczynamy treningi w podobnym czasie. Jeżeli jest wybór między meczem i treningiem, zawsze wybierzesz mecz. Chodzi o to, aby się piłkarsko spełniać, mierzyć się z najlepszymi. W pucharach nie chodzi o to, żeby zagrać jeden mecz. Z Pogonią Szczecin zakwalifikowaliśmy się do pucharów, graliśmy z dobrą drużyną NK Osijek. To mi pokazało, że grając z drużyną o dużym budżecie, graliśmy jak równy z równym. W tych kwalifikacjach dobrym przygotowaniem, strategią można zajść bardzo daleko. Wiadomo, 100 procent koncentracji na Stali Mielec, ale naszym marzeniem i motywacją jest, aby awansować do pucharów.
Link do konferencji prasowej na kanale YouTube Lechii Gdańsk.
(damnit / lechia.gda.pl)
5 maja 2022, 19:21
REKLAMA
Liga BetONów
Archwium numerów
Forum dyskusyjne