Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Tomasz Kaczmarek: Czuję w klubie dużą ambicję

19 maja 2022

Trener Tomasz Kaczmarek spotkał się dziennikarzami przed meczem z Rakowem Częstochowa. Wypowiedział się na następujące tematy:

O meczu z Rakowem Częstochowa:
- Dla nas to jest bardzo ważny mecz. Chcemy udowodnić sobie, że jesteśmy wygrywać z takimi zespołami jak Raków. Będzie to spotkanie, aby sprawdzić, czy jeden, czy drugi młody zawodnik jest gotowy na większą rolę w kolejnym sezonie. Ale od razu mówię, że nie będzie większych eksperymentów. Jedynie Michał Buchalik zagra od pierwszej minuty. Od kiedy do nas dołączył, to sportowo się rozwinął. Chcę jego zobaczyć i dać mu możliwość zagrania z zespołem, bo nie wiadomo jak szybko go będziemy go potrzebować. Jest to jedyna zaplanowana zmiana.

Czy Lechia wygra z Rakowem? REJESTRUJ SIĘ. Z kodem LECHIAGDA możesz dostać na start 600 ZŁ

O kadrze na następny sezon:
- Wiemy, że Tomek Makowski odchodzi i Dominik Piła przychodzi. Mamy dobry, stabilny zespół. Klub zna mój pomysł. Teraz chodzi, aby dołożyć jedną, drugą, trzecią decydującą cegiełkę, aby wprowadzić zespół na jeszcze wyższy poziom. Czuję w klubie dużą ambicję. Wszyscy w klubie myślimy w tym samym kierunku. Jesteśmy zadowoleni z czwartego miejsca, ale dla mnie kluczowe jest to, że czwarte miejsce jest początkiem czegoś, a nie celem.

O ewentualnych transferach:
- Nie będę publicznie się na ten temat wypowiadał. Te wszystkie tematy lubią spokój. Na pewno my nie potrzebujemy wielu zawodników. Jestem bardzo zadowolony z tego zespołu.

O wielkości kadry na następny sezon:
- Ja naprawdę nie chcę mieć dużej kadry. Wrócą piłkarze z wypożyczeń, z którymi trzeba porozmawiać, zobaczyć, kto z nich jest gotowy, aby częścią naszej drużyny. Kto z nich pójdzie jeszcze raz na wypożyczenie, a dla kogo znajdzie się inne rozwiązanie. Ja chcę małą, dobrą kadrę. Mała to znaczy, że będzie w niej około 22 lub 23. zawodników i bramkarze. W naszej akademii mamy kilku bardzo ciekawych zawodników i dla nich zawsze musi być miejsce. Zawsze wierzę, że mała dobra kadra jest więcej warta niż szatnia, w której niektórzy nie mają swojej szafki, bo jest za dużo zawodników.

O obserwacji wypożyczonych piłkarzy:
- W tym momencie monitorowaliśmy ich jako sztab. Pracujemy nad tym, aby do klubu doszła jedna osoba, która pomoże nam w obserwacji zawodników, którzy są na wypożyczeniach, która pomoże podejmować właściwe decyzje dotyczących rozwoju młodych zawodników, kto może u nas grać, kto ma pójść na wypożyczenie. To są kluczowe decyzje dla rozwoju tych chłopaków. Ja mam tak dużo zadań jako pierwszy trener dotyczących następnego meczu, zarządzania pierwszym zespołem, że potrzebuję pomocy w takich tematach.

O Miłoszu Szczepańskim i Łukaszu Zjawińskim:
- Ogólnie myślę, że te wypożyczenia było dla nich właściwą decyzją. Musimy poczekać, jak się u nas rozwiną tematy kadrowe. To są zawodnicy, którzy są gotowi, aby grać w Ekstraklasie.

O obozie przygotowawczym:
- Startujemy 9 czerwca od testów medycznych i motorycznych. Zaczynamy trenować w Gdańsku. 13 wyjeżdżamy na obóz do Cetniewa. Jesteśmy tam 14 dni. W tym momencie potwierdzone są cztery sparingi.

O doświadczeniu w europejskich pucharach:
- Dla mnie doświadczenie z Pogoni jest bardzo cenne. Wiem, jak to będzie wyglądało. Graliśmy wtedy z silną chorwacką drużyną NK Osijek. Dużo mi ten mecz dał. Dla chłopaków to była bardzo dobra motywacja. Jest teoria, że polskie drużyny nie radzą sobie w grze na dwóch frontach. Ale z drugiej strony widzimy Raków, który grał w czterech rundach eliminacyjnych i sobie dobrze radził. Jednak też są Legia i Śląsk, którzy sobie w ogóle nie poradzili w tym sezonie. Ale to nie jest wina pucharów. Tam przyczyny są głębsze.

O Jakubie Kałuzińskim:
- Kuba w dwóch ostatnich meczach na szóstce zagrał tak dobrze, że może się to okazać dla niego bardzo dobrą pozycją. Ma inteligencję boiskową. Wie, kiedy zwolnić, a kiedy przyspieszyć. Rozumie, kiedy zagrać krótko, a kiedy przerzucić piłkę. W dwóch meczach nie stracił piłki, nawet gdy był pod presją. On te wszystkie rzeczy umie i jest w tym bardzo dobry. Często jestem konfrontowany z takimi opiniami, że Kuba nie jest defensywnym pomocnikiem. Mogę tylko powiedzieć, że w meczu z Pogonią Szczecin wygrywał w obronie pojedynki z Kamilem Grosickim, Sebastianem Kowalczykiem. Miał bardzo dużo odbiorów. Przy bramce na 1:0 ze Stalą Mielec wygrał piłkę i zagrał “klepę” z Marco Terrazzino, a potem dograł do Łukasza Zwolińskiego. Ma wszystko, aby grać na tej pozycji.

O Krystianie Okoniewskim:
- Krystian robi swoje pierwsze kroki z nami. Trenuje, zagrał kilka minut w meczu ze Szachtarem, był z nami na zimowym obozie. Jest utalentowanym chłopakiem, na którego mamy plan. Będziemy na niego stawiać. Chciałbym, aby w przyszłym sezonie był bliżej pierwszego zespołu. Ale w piłce nożnej na wszystko trzeba sobie zasłużyć. Na jego pozycji jest duża konkurencja. Będziemy mu pomagać, aby w następnym sezonie wykonał następny krok, bo w drugim zespole i drużynach młodzieżowych dużo strzela i dobrze gra.

O ewentualnym zniesieniu przepisu młodzieżowca:
- Dla Lechii Gdańsk byłoby najlepiej, jakby ten przepis został skasowany. Logika tego jest prosta. W momencie, jak wszystkie kluby są zmuszone do grania młodzieżowcem, to jest dużo większa konkurencja o młodych zawodników. W momencie, jak ten przepis zostanie skreślony, kilka klubów zrezygnuje z gry młodzieżowcami, to nam będzie dużo łatwiej pozyskiwać dobrych młodych zawodników, bo my na nich będziemy zawsze stawiać.

O rolach Marco Terrazzino i Christiana Clemensa w przyszłym sezonie:
- Marco ze Stalą Mielec zagrał bardzo dobry mecz. Wreszcie jest w stu procentach zdrowy. Jest w stanie grać swobodnie. Jest w stanie sprintować, czego nie był w stanie robić przez większość sezonu. Jeżeli uda nam się utrzymać jego aktualny stan zdrowia to będzie dla nas bardzo ważny w przyszłym sezonie. Zawsze powtarzałem, że to jest fantastyczny zawodnik i niesamowita osobowość. Christian jest na innym etapie. Sądziłem, że ta runda będzie tak wyglądać w jego wykonaniu. Nie był z nami na okresie przygotowawczym. W ostatnich dwóch latach mało grał w piłkę. Na niektórych treningach wygląda niesamowicie. Jest maksymalnie profesjonalny. On sam nie jest do końca szczęśliwy, jak sportowo wyglądało ostatnie pół roku. Jest ambitny i skoncentrowany, aby następny sezon był lepszy w jego wykonaniu.

O Henriku Castegrenie:
- Castegren pojedzie z nami do Częstochowy. Na treningach wygląda coraz lepiej. Dla niego kluczowy będzie następny okres przygotowawczy. Te pół roku było dla niego maksymalnie nieszczęśliwe. Mam nadzieję, że on dla niego będzie dla nas wzmocnieniem.

O roli własnego stadionu:
- Własny stadion powinien być własnym atutem. Było to widać w ostatnich meczach. Był fantastyczny doping. Ja bym oddał pół mojej pensji, aby dolne sektory były zapełnione i było 20 lub 25 tys. kibiców. Emocje są całkowicie inne. Ważne jest, abyśmy z klubem zbudowali świetną drużynę, aby ludzie chcieli przychodzić, oglądać tę drużynę. Gramy, aby dać ludziom radość.
(damnit / lechia.gda.pl) 19 maja 2022, 18:50
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.035