W mediach w kontekście przejęcia klubu pojawiły się nazwy kilku kandydatów, którzy mogliby w najbliższym czasie przejąć Lechię. Szerokim echem odbiła się kandydatura Pacific Media Group, przeanalizowana
na naszej stronie przez redaktora Bartoniego. Kilka dni temu informację, która wywołała poruszenie wśród gdańskich kibiców, podał Mateusz Borek. Dziennikarz wspomniał w jednym z programów na Kanale Sportowym o zainteresowaniu Saudyjczyków, dzięki którym Lechia miałaby liczyć na dodatkowe kilkanaście milionów euro do klubowego budżetu na sezon.
W temacie inwestorów z Arabii Saudyjskiej wspominano o koncernie paliwowym Saudi Aramco. Jak donosi jednak Jakub Treć z Przeglądu Sportowego, ma to być nieprawdą.
„Lechia negocjuje z dwoma podmiotami, wśród nich nie ma wspomnianego koncernu, a sam Adam Mandziara był mocno zaskoczony takimi doniesieniami.”
W najnowszym wydaniu dziennika możemy przeczytać również oficjalną odpowiedź klubu:
„Zgodnie z zapowiedzią po 10 czerwca spośród kilku zainteresowanych podmiotów wyłonione zostały dwa, z którymi toczą się dalsze rozmowy, trwa także due dilligence, który może zakończyć się w drugiej połowie lipca. Wszystko postępuje zgodnie z ustaleniami. Tajemnica handlowa pomiędzy stronami nie pozwala na ujawnienie ich nazwy. Właściciel chciałby jednak jednoznacznie zdementować nieprawdziwą informację pojawiającą się w mediach jakoby wśród dwóch podmiotów, z którymi toczą się rozmowy był koncern Saudi Aramco”.
Całość artykułu dostępna jest także
pod tym linkiem.
Nie mamy jednak stuprocentowej pewności czy wykluczenie Saudi Aramco równa się z brakiem jakiejkolwiek oferty z Bliskiego Wschodu. Wszelkie informacje dotyczące kandydatów są pilnie strzeżone przez klub. Miejmy nadzieję, że przejęcie Lechii nastąpi w niedalekiej przyszłości oraz że do klubu, jak obiecywał w jednym z wywiadów Adam Mandziara, nie zostanie wpuszczony byle kto.