Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Łukasz Zwoliński: Nie wiem co będzie 1 września

12 sierpnia 2022

Na konferencji przed meczem z Radomiakiem Radom na pytania odpowiadali trener Tomasz Kaczmarek oraz Łukasz Zwoliński. Piłkarz Lechii zapytany został m.in. o swoją przyszłość w klubie oraz o nadchodzące ligowe starcie.

„Zwolak” odniósł się do ostatniego meczu, twierdząc, że nie będzie on miał wpływu na najbliższe starcie:

- Trener powiedział wszystko. Najlepszą odpowiedzią [na mecz z Koroną] jest praca i najbliższy mecz. Na tym się koncentrujemy, potrenowaliśmy dość mocno, intensywnie i wierzę, że to, co zrobiliśmy w tygodniu, przełożymy na najbliższy mecz i po prostu wywieziemy trzy punkty.

Jeden z dziennikarzy zapytał także o odczucia zawodników dotyczącymi zmiany stylu gry w związku z meczami o stawkę w europejskich pucharach:

- My dalej się cieszymy ze stylu, w jakim chcemy grać. Tutaj zgodzę się z trenerem, że ja bym nie porównywał meczów w lidze do meczów w europejskich pucharach, gdzie nie jesteśmy drużyną, która co roku gra w tych pucharach. Kompletnie się nie dziwiłem trenerowi, że chcieliśmy zagrać pod wynik, bo w tym momencie to było dla nas najważniejsze. Jakbyśmy wyszli na „happy football” z Rapidem, to byśmy mogli wrócić z pięcioma bramkami przed rewanżem, a tak to zagraliśmy mega mecz pod względem taktycznym i przywieźliśmy dobry wynik. Wiadomo, to już jest historia, bo odpadliśmy, ale uważam, że dzięki temu przyciągnęliśmy na stadion mnóstwo kibiców, bo przez to, że zagraliśmy na wynik w Wiedniu, mogliśmy wszystko rozstrzygnąć w Gdańsku. To nie jest tak, że teraz zmieniliśmy diametralnie styl grania. My dalej chcemy grać ofensywnie, chcemy grać ładnie dla oka, dla kibiców. Nie zawsze nam to wychodzi jak w meczu z Koroną, ale to już jest przeszłość i nie żyjmy tym. Tak jak trener powiedział, w zeszłym sezonie mieliśmy problem na wyjazdach. Teraz chcemy grać po prostu skuteczniej. W meczach u siebie zawsze będziemy chcieli grać ofensywnie, bo jesteśmy takim klubem, który musi grać ofensywnie, szczególnie u siebie i wygrywać mecze i po prostu na tym bym się teraz skupił.

O przełożonym spotkaniu:

- Niefajnie, że nam mecz przełożyli, ale trzeba to zrozumieć. Każdy z nas chce grać, chce grać regularnie. Teraz przekładanie meczów nie od nas zależało, ale na pewno będziemy gotowi.

Zwoliński zapytany został również o swoją przyszłość i gdzie widzi siebie 1 września:

- My się tutaj spotkaliśmy na konferencji dotyczącej Radomiaka Radom i naszego najbliższego meczu. Uważam, że na tym powinniśmy się skupić, bo tak to moglibyśmy się spotykać częściej i rozmawiać na temat plotek transferowych, czy transferów. Tak jak trener powiedział, to nie są rzeczy od trenera zależne, tak samo ja powiem teraz, że mój najbliższy mecz jest w Radomiu i co będzie 1 września, to nie jestem w stanie powiedzieć. Na dzień dzisiejszy jestem zawodnikiem Lechii Gdańsk i nie mam już 18 lat, żeby myśleć codziennie i dzwonić do swojej agencji menadżerskiej pytać, czy coś się dzieje. Z racji tego, że mam już doświadczenie, wiem, że to nikomu w niczym nie pomoże. Banalnie, ale odpowiem wprost. 1 września nie wiem, co będzie. Wiem, co będzie teraz w niedzielę i skupiamy się na tym. Chcemy wygrać najbliższy mecz.
(BarteG / lechia.gda.pl) 12 sierpnia 2022, 16:38
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.026