Marcin Kaczmarek: Nie poddam się
26 lutego 2023
Trener Lechii nie przebierał w słowach na konferencji prasowej po spotkaniu z Radomiakiem.
Krótko. Jedno jest pewne - tak nie może się prezentować zespół, który gra o życie. Jeżeli chcemy ten cel zrealizować, to w naszej grze w następnych meczach musi się zmienić wszystko. Jestem bardzo rozczarowany, tym co dzisiaj widziałem na boisku. Biorę za to pełną odpowiedzialność. Tak, to jest ostatni dzwonek dla wszystkich w tej chwili. Ta postawa, szczególnie w pierwszej połowie była bardzo słaba.
O tym, czy na zawodników wpływa zamieszanie wokół klubu:
Ja przed meczem myślałem zupełnie inaczej. Przed meczem byliśmy zmotywowani. skoncentrowani. Oczywiście mieliśmy pewne kłopoty przed meczem, natomiast nie jest to wytłumaczeniem naszej złej postawy w tym meczu. Z pewnością dużo się musi zmienić w naszej grze, bo widziałem to co widziałem dzisiaj. Widziałem słabą Lechię
O tym, czy trener zostanie zwolniony:
Ja jestem ostatnią osobą, która w takiej sytuacji się podda. Ja wiem, co robiliśmy z zespołem od początku mojego pobytu. Oczekiwania były większe, natomiast też wiem, w jakiej sytuacji była Lechia. Co do spekulacji, w tym zawodzie trzeba liczyć się z każdą sytuacją. To już jest kwestią poza mną. Nie poddam się po dwóch porażkach.
O tym, czy Lechia wydźwignie się z dna:
Sytuacja jest nerwowa, bardzo. To są takie pewnie dni najbliższe, które pewnie będą decydować w kontekście mentalu. Zespół nie może się poddać. Ja myślę, że tutaj jest tylu piłkarzy, którzy przeżyli w życiu bardzo wiele, że oni też muszą sobie odpowiedzieć na pytanie: Co dalej? Co innego jest przygotowanie do meczu pod kątem strategi, pod kątem taktyki. Najgorsze co może się teraz przytrafić, to wpaść teraz w spirale niepowodzeń. Taki mecz powinien być sygnałem dla nas wszystkich, że trzeba bardzo wiele zmienić w naszej grze.
REKLAMA