Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Czy Lechii potrzebny jest Durmus?

4 marca 2023

Bieżący sezon Ekstraklasy to z pewnością duże rozczarowanie dla sympatyków Biało-Zielonych. Wielu piłkarzy względem zeszłego roku zaliczyło dość duży regres, co przekłada się na ogólną postawę zespołu. Jedną z takich postaci jest Ilkay Durmus.

Turecki skrzydłowy to jeden z tych zawodników, od których przed sezonem można było wiele oczekiwać. Od początku przyjścia do Gdańska, jeszcze za kadencji Piotra Stokowca, Durmus błyszczał formą i mógł być określany jako wartość dodana. Pierwszy ligowy gol skrzydłowego przypadł na debiut już nowego trenera, Tomasza Kaczmarka, kiedy to po drobnej sprzeczce z Rafałem Pietrzakiem podjął się wykonania rzutu wolnego i zamienił stały fragment na bramkę. Ofensywny styl Tomasza Kaczmarka przypadł do gustu wielu zawodnikom, a Ilkay z pewnością był jednym z beneficjentów takiej gry. Rundę jesienną zakończył z dorobkiem czterech bramek i trzech asyst, przyczyniając się do zdobywania punktów w meczach Ekstraklasy, szczególnie podczas domowego meczu z Rakowem, gdzie jego dublet do spółki z zamykającym wynik trafieniem Flavio zapewnił Lechii trzy punkty.

Wiosna liczbowo nie prezentowała się już tak atrakcyjnie – Durmus zanotował podczas piętnastu meczów dwie bramki (obie w starciu z Górnikiem) i jedną asystę ze Śląskiem Wrocław. W grze Durmusa zaczęła przytrafiać się przewidywalność, a obrońcy rywali coraz lepiej czytali zamiary tego piłkarza. W obecnym sezonie Turek także ma problemy, aby powrócić do swojej najlepszej formy i stać się piłkarzem decydującym o wynikach meczów. Przez pewien czas męczyła go kontuzja, lecz gdy w końcu się z nią uporał, nie odnalazł swojej najlepszej dyspozycji. To co cechuje obecnie Durmusa, to z pewnością częste błędnie podejmowane decyzje i niedokładne zagrania.

Tu pojawia się pytanie, czy Lechia na pewno dobrze postąpiła, oferując temu zawodnikowi nowy kontrakt obowiązujący do czerwca 2026 roku? Mimo wyżej wymienionych mankamentów Durmusa, odpowiedź zdaje się brzmieć - tak. Bieżąca sytuacji Lechii nie napawa z pewnością optymizmem, a przyszłość klubu i drużyny obecnie nie maluje się w jasnych barwach. Po wczorajszej porażce z Lechem nastroje są katastrofalne i na próżno szukać obecnie wyróżniających się postaci. Zespół czeka zapewne większa przebudowa, chociażby z powodu odejścia Flavio Paixao i najprawdopodobniej Łukasza Zwolińskiego. Zespół należało będzie zatem odbudować i przywrócić mu dawny blask. Pomimo przeciętnego obecnego sezonu, Durmus jak zostało pokazane w pierwszym akapicie, miał w klubie przebłyski i udowodnił, że ma potencjał na zostanie gwiazdą zespołu lub przynajmniej zawodnikiem wnoszącym jakość do drużyny. To odróżnia transfer tureckiego skrzydłowego chociażby od pobytu w Lechii Christiana Clemensa, zawodnika, od którego wiele oczekiwana, a którego przebłyski w Gdańsku można policzyć na palcach jednej ręki. W Turku można jednak pokładać pewne nadzieje, a on sam jest w stanie dojść do poziomu z początku przygody w Gdańsku, kiedy imponował dryblingami i dobrze ułożoną lewą nogą. W 2023 roku Durmus skończy 29 lat, jest to wiek pozwalający na grę na najwyższym poziomie przez najbliższe kilka sezonów. Liczymy zatem, że potencjalna zmiana szkoleniowca i oczyszczenie obecnej atmosfery odbuduje zawodników gdańskiego klubu, a Ilkay będzie jedną z tych osób, której występami będziemy się w przyszłości jeszcze zachwycać.
(BarteG / lechia.gda.pl) 4 marca 2023, 16:24
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.037