Rafał Pietrzak: Na poważną rozmowę przyjdzie czas
5 marca 2023
Po meczu z Lechem do dziennikarzy jako jedyny z zawodników Lechii wyszedł Rafał Pietrzak. Co po meczu powiedział obrońca Biało-Zielonych?
O najbliższym meczu z Miedzią
Marginesu błędu nie mieliśmy już od początku rundy. Jeśli ktoś na początku roku myślał, że wygramy dwa, trzy mecze i wszystko będzie okej, to tak nie jest. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię bardzo szybko. Na pewno jest złość, jeśli to, co się stało tutaj jest komuś obojętne. Mogę mówić za siebie, jestem bardzo zły.
O atmosferze w szatni
Po meczu na pewno jest złość. W szatni była cisza, nikt nie rozmawiał ze sobą. Na poważną rozmowę przyjdzie czas. Nie wiemy co się teraz stanie. My jednak musimy usiąść i coś sobie wytłumaczyć. Jak ktoś ma coś do powiedzenia, to niech wyrzuci to z siebie. Może niech ktoś, za przeproszeniem, da sobie po ryju i to coś zmieni. Bo coś musi się zmienić. Prawda jest taka, że trener nie gra za nas na boisku. Może nas przygotować, ale jeśli my wychodzimy i tracimy głupie bramki, to nie jest wina trenera i nie można zrzucać wszystkiego na niego. Musimy wziąć odpowiedzialność za to, co się dzieje. Jeszcze nie spadliśmy z ligi. Jeszcze jest trochę meczów do końca i wszystko może się odwrócić. Musimy jednak chcieć i w to wierzyć.
Nie jest też tak, że już spadliśmy. Rozmawialiśmy dzisiaj w małym gronie, też padły słowa, że musimy coś zmienić, bo jeszcze jest sporo meczów. Wiemy, jak jest w piłce, wszystko da się odwrócić, ale najpierw my musimy chcieć, musimy wierzyć w to, że możemy to zrobić. Ta drużyna w poprzednim sezonie zajęła czwarte miejsce i rywalizowała w Lidze Konferencji Europy. Na pewno nikt nie zapomniał, jak się gra w piłkę, ale coś nie działa i trzeba to zmienić.
REKLAMA