Wykorzystać problemy Legii. Zapowiedź meczu w Warszawie

Do meczu z Lechią Gdańsk, Legia przystąpi bardzo poobijana. Niemal przesądzona jest absencja Marca Guala, Pawła Wszołka i Bartosza Kapustki, którzy zmagają się z urazami. Ponadto, w nadchodzącym spotkaniu nie może także wystąpić Radovan Pankov, który będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Legia siłą rzeczy może być także zmuszona do rotacji składem, ze względu na niestety zakończoną już przygodę w europejskich pucharach i zwiększoną częstotliwość meczów. Dodatkowym problemem Legii, jest także dość słaba postawa w Ekstraklasie – dość mówić, że Lechia w rundzie wiosennej punktuje lepiej niż Wojskowi (Lechia 13pkt, Legia 12pkt). Nie sposób zatem nie uznać, że trener Goncalo Feio ma prawdziwy ból głowy, związany ze spotkaniem z Lechią Gdańsk.

Lechiści z pewnością są podbudowani. Po meczu ze Stalą, którego dramaturgią można byłoby spokojnie obdzielić całą rundę, Biało-Zieloni wygrzebali się ze strefy spadkowej, i mają szansę na kontynuację dobrej serii.

W Legii od pewnego czasu nie ma nudy. Wojskowi zatrudnili nowego dyrektora sportowego w postaci Michała Żewłakowa, co wśród kibiców zostało odebrane bardzo pozytywnie. Prawda jednak jest taka, że w Warszawie wiedzą, że jedna zmiana na stanowisku dyrektora sportowego nie rozwiąże piętrzących się w Legii problemów. Mówi się, że kontrakt Goncalo Feio nie zostanie przedłużony po sezonie, co jest prawdopodobne nawet gdyby Legia zdobyła Puchar Polski, który zapewniłby im grę w eliminacjach europejskich pucharów w kolejnym sezonie. W przypadku braku zdobycia pucharu – jest bardziej niż pewne, że Legia do kolejnego sezonu przystąpi z nowym szkoleniowcem i ze sporymi problemami finansowymi.

Nie jest to jednak zmartwienie Johna Carvera, który po meczu ze Stalą Mielec tryska optymizmem, co pokazał na przedmeczowej konferencji prasowej:

Na pewno chcemy ustawić zespół w dobrej strukturze i pojedziemy tam z większą pewnością siebie po ostatnim wyniku. Kiedy patrzę na Legię z czwartku i na to, gdzie są w lidze, to uważam, że są w złym miejscu. To bardzo dobry zespół. Musimy dać z siebie wszystko, każdy będzie musiał zagrać na maksa.

Jeśli będziemy mieli za dużą pewność siebie, to będziemy mieli kłopoty. Pokazaliśmy, że potrafimy rywalizować z zespołami z czołówki. Musimy być cierpliwi w meczu z Legią i musimy być zdyscyplinowani. Jeśli nie, to zostaniemy ukarani.


To dobrze, że nie mamy nikogo z pauzą. Wszyscy są gotowi poza Bogdanem Sarnawskim, który ma problemy ze ścięgnem Achillesa. Ma stan zapalny w ścięgnie i ten problem ciągnie się dość długo – od obozu w Turcji.


Początek meczu w poniedziałek, 21 kwietnia o 17.30 - Lechio, tylko zwycięstwo!