John Carver: Najważniejsze są zwycięstwa
27 kwietnia 2025
Anglik twardo stąpa po ziemi po wygranej nad Piastem Gliwice (3:1) i ma świadomość, że na tym etapie sezonu nie liczy się styl zwycięstw osiąganych przez zespół, tylko liczba punktów na koniec sezonu.
- Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu i strzeliliśmy dwie bramki. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że ta druga połowa na pewno będzie inna. Dwa tygodnie temu przegrywaliśmy 0:2 i potrafiliśmy to odwrócić. Piast dziś więc miał taką samą sytuacją jak my wtedy. Przez 20 minut pierwszej połowy Piast sprawiał nam problemy, ale byliśmy zdeterminowani. Zrobiliśmy zmiany i strzeliliśmy bramkę. Presja z nas zeszła. W piątek mówiłem o tym, że wolałbym gorzej zagrać i mieć punkty. Dziś po 90 minutach mogę powiedzieć, że graliśmy najmniej atrakcyjnie w ostatnich 5-6 tygodniach. Niemniej, jesteśmy na takim etapie sezonu, że liczą się tylko i wyłącznie punkty. Powstała „grupa” 4-5 drużyn w dolnej części tabeli, która walczy o utrzymanie i my musimy zrobić wszystko, żeby być najlepszą ekipa wśród, bo to wtedy będzie oznaczało że zostaniemy w lidze.
Brak uśmiechu Carvera:
- Zmagałem się ostatnio z lekką chorobą, ale w głębi duszy jestem bardzo zadowolony. Najlepiej dla trenera jest tutaj siedzieć z wami po tym jak zespół zdobył trzy punkty po bardzo dobrej grze. Szczerze? Jestem trochę zmęczony, ponieważ czuje jakbym grał razem z nimi w tym spotkaniu.
Tomas Bobcek - przedwczesne zejście z boiska:
- To było podyktowane kontuzją. Na chwilę obecną nie wiemy, jaki to jest uraz. Z pewnością dowiemy się o tym w ciągu 1-2 dni. Nie jestem ekspertem z zakresu medycyny, zatem poczekajmy. Kilka tygodni temu Bobcek również musiał zejść z boiska z powodu urazu (chodziło mu o starcie z Lechem, które Słowak nie dokończył, ponieważ zaczęły go wówczas łapać skurcze).
Camilo Mena „ciągnie” grę ofensywną zespołu:
- Podobnie było w meczu z Legią - myślę, że tamten był jednym z lepszych w jego wykonaniu za mojej kadencji. Dzisiaj również, oprócz tego że był „motorem napędowym” drużyny, to też pomagał nam w obronie. Chcieliśmy go zmienić szybciej, ale zauważyliśmy że w pewnym momencie Olsson utykał na boisku, a mieliśmy ostatnie „okienko” do zmiany, więc musieliśmy przeczekać ten moment, żeby zobaczyć czy z Eliasem wszystko jest OK i dopiero wtedy zmieniliśmy Camilo.
Solidny występ Khlania:
- Jestem zachwycony Maksem, ponieważ bardzo dużo wysiłku włożył w dzisiejszy mecz, to jeszcze grał przede wszystkim dla zespołu. Wykonywał dużo pracy w defensywie i wypełniał wszystkie wskazówki taktyczne należycie.
Klucz do zwycięstwa z Piastem:
- Zdobycie trzech punktów (śmiech). Trzeba po prostu umieć wygrywać mecze i oczywiście trzeba znaleźć sposób, żeby to zrobić.
Trzecie zwycięstwo z rzędu na własnym terenie:
- Znacie mnie i wiecie, że ja staram się nie odnosić do przeszłości, do tego co wydarzyło się dwa, trzy tygodnie temu. Patrzę na to, co przed nami. Cieszy mnie ta passa i mamy nadzieje, że będziemy ją kontynuować. Musimy jednak znaleźć sposób na zdobywanie punktów na wyjeździe. Na tym etapie nawet moja drużyna może grać beznadziejnie na wyjeździe, ale najważniejsze są zwycięstwa.
Druga połowa gorsza od pierwszej w wykonaniu Lechii :
- W odwrotnej sytuacji byliśmy dwa tygodnie temu (w meczu ze Stalą Lechia dobrze rozpoczęła drugą połowę i przechyliła losy meczu na swoją korzyść, mimo że przegrywała 0:2) - czasami po wyjściu na drugą połowę dostaje się wiatru w żagle, ponieważ wtedy nie masz wiele do stracenia, szczególnie jeśli szybko strzeli się bramkę (tutaj: gol Huka na 2:1). Powiedzieliśmy sobie w szatni, jeżeli wygrywasz 2:0, to gol rywala może zmienić scenariusz meczu. Musieliśmy przeczekać ten moment. W tym trudnym momencie pokazaliśmy charakter i dzięki temu udało nam się strzelić na 3:1.
REKLAMA