Gdańsk: poniedziałek, 16 czerwca 2025
AKTUALNOŚCI

Świetna kolejka dla Lechii Gdańsk. Podsumowanie pojedynków rywali w walce o utrzymanie

29 kwietnia 2025

Wszystkie wyniki 30. kolejki Ekstraklasy ułożyły się po myśli kibiców z Gdańska. Co poza meczem Lechii działo się na ligowych boiskach?

Puszcza Niepołomice 4:5 Pogoń Szczecin

Chyba najważniejszy mecz minionej kolejki ligowej, poza pojedynkiem Lechii z Piastem z perspektywy Biało-Zielonego kibica. Kibice, którzy piątkowym późnym popołudniem wybrali się na kameralny stadion w Niepołomicach, na brak wrażeń z pewnością nie mogą narzekać. Ale na wynik – już mogą. Pomimo prowadzenia Żubrów 4:2, mecz skończył się ich porażką, głównie za sprawą Efthymisa Koulourisa, autora czterech trafień dla zespołu z Pomorza Zachodniego. Duże słowa uznania za ten mecz należą się szczecinianom, ich determinacja pozwoliła odwrócić losy meczu, wydawać by się mogło już przegranego, tym bardziej, że piąta bramka dla gości padła już w doliczonym czasie gry, a Puszcza jeszcze w 59 minucie prowadziła dwoma golami. W tym meczu było po prostu wszystko – piękne gole, czerwone kartki, rzut karny i emocje do ostatniej minuty. Porażka w takich okolicznościach może bardzo podkopać morale głównego rywala Lechii w walce o utrzymanie.

Raków Częstochowa 3:0 Śląsk Wrocław

Choć z całego serca życzymy wrocławianom utrzymania i mamy nadzieję, że po 34 kolejkach wspólnie z nimi będziemy świętować pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej – fakty są takie, że nie ma już miejsca na sentymenty. Śląsk Wrocław, mimo całej sympatii, pozostaje naszym rywalem w osiągnięciu celu, jakim jest uniknięcie spadku z Ekstraklasy. Gdy w 35 minucie, przy stanie 1:0, Arnau Ortiz wpakował piłkę do siatki podopiecznych Marka Papszuna, wydawać by się mogło, że punkty w tym spotkaniu są możliwe. Innego zdania był wóz VAR, który dopatrzył się spalonego i bramki nie uznał. Dosłownie minutę później, do siatki wrocławian trafił Jesus Diaz i potem grał już właściwie tylko Raków. Wynik na 3:0 po fatalnym błędzie Rafała Leszczyńskiego ustalił Jonathan Brunes, i trzy punkty zostały w Częstochowie. Śląsk Wrocław jest już nie w złej, a w fatalnej sytuacji. Zajmuje ostatnie miejsce w lidze mając pięć punktów mniej od Lechii Gdańsk, i tylko cud mógłby sprawić, że w kolejnym sezonie nasi bracia z Wrocławia będą jeździć na wyjazdy do Poznania czy Warszawy a nie do Rzeszowa czy Głogowa. Raków natomiast pewnie zmierza po drugi w swojej historii tytuł mistrzowski.

Zagłębie Lubin 2:2 Stal Mielec

Kto by pomyślał, że najciekawsze spotkania w tej kolejce stoczą zespoły, które walczą o utrzymanie. Nie inaczej było w Lubinie, gdzie tamtejsze Zagłębie, podejmowało znajdującą się w dramatycznej sytuacji w tabeli Stal Mielec. Sam mecz zwłaszcza w drugiej połowie był bardzo ciekawy, a w momencie gdy Robert Dadok strzelił dla mielczan piękną bramkę, nadzieje na utrzymanie Ekstraklasy w Mielcu odżyły. Niestety minutę później, Jakub Mądrzyk popełnił fatalny w skutkach błąd, łapiąc piłkę która znajdowała się już za linią bramkową, i sam mecz zakończył się wynikiem 2:2. Dzięki temu, Stal nie zbliżyła się znacząco do Lechii, a Zagłębiu nie udało się uciec za bardzo.

Podsumowując: wyniki ułożyły się dla Lechii najlepiej jak tylko mogły. Porażki dwóch rywali walczących o utrzymanie a także ich remis w bezpośrednim pojedynku między sobą, sprawiły, że z grona klubów walczących o utrzymanie w lidze tylko Lechia może być zadowolona z minionej kolejki. Na chwilę obecną sytuacja w tabeli wygląda tak:

14. Zagłębie Lubin, 33 punkty
15. Lechia Gdańsk, 30 punktów
16. Puszcza Niepołomice, 27 punktów
17. Stal Mielec, 26 punktów
18. Śląsk Wrocław, 25 punktów

Na chwilę obecną, Lechia Gdańsk ma trzy punkty przewagi nad miejscem spadkowym. Raczej nie przewidujemy, by Puszcza Niepołomice zbliżyła się do Biało-Zielonych w najbliższej kolejce, gdyż czeka ich wyjazd do Poznania. Równie nieciekawy mecz ma mielecka Stal, do której zawita pędzący po Mistrzostwo Polski Raków Częstochowa. Między sobą we Wrocławiu zmierzą się Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin i chyba najlepszym scenariuszem byłoby zwycięstwo Śląska, które przy dobrym wyniku w Krakowie, pozwoliłoby Lechii zrównać się z Miedziowymi punktami. Mamy nadzieję, że kolejna kolejka ligi będzie równie szczęśliwa. W pierwszej kolejności, najlepiej będzie oczywiście wygrać na stadionie Cracovii i nie zważać na jakiekolwiek kalkulacje.
(Tytan / lechia.gda.pl) 29 kwietnia 2025, 17:02
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2025. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.025