Z czarnego konia, do przeciętniaka. Rywal Lechii — Cracovia Kraków

Pasy w sezon weszły zjawiskowo i jawiły się na czarnego konia ligi. Trzykrotnie byli wiceliderem, a od 4. kolejki nie wypadli poza ,,górną ósemkę”. Szczególnie rundę jesienną można uznać za udaną i ponad stan, a dodatkowym plusem jest to, że Pasy nie zabijały futbolu, a ich mecze były pełne emocji. Koronkowym przykładem jest starcie z Gieksą zakończone wynikiem 3:4, kto nie oglądał, to niech nadrobi zaległości, bo tego spotkania nie da się opisać słowami. Poza meczem z katowiczanami padały takie wyniki jak: 2:4 z Jagiellonią, 3:2 z Górnikiem, 2:4 ze Śląskiem, 6:2 z Motorem, czy 3:2 z Legią.

Jak runda jesienna była imponująca, co przełożyło się na dobrą frekwencję przy Kałuży jak i na meczach wyjazdowych, tak runda wiosenna popadła w przeciętność. Pięć pierwszych meczów na wiosnę zakończyły się remisami, do tego doszły jeszcze wysokie porażki z Pogonią i Śląskiem. Zapewne wpływ na to ma fakt, iż Cracovia gra już o pietruchę, a także najpewniej świetna forma zwyczajnie opadła. Jest to oczywiście dobry prognostyk dla Lechii, jednak pewne jest, że Pasy nie odpuszczą, tym bardziej że atmosfera na trybunach będzie gorąca.

Tak jak pisałem, Cracovia popadła w przeciętność i nie jest obecnie wyróżniającym się zespołem w skali ligi. Nie ma wielu ciekawych zawodników, nie imponują stylem gry i nie mają niestandardowej formacji. Zwykły ligowy średniak, wyróżniający się skutecznym napastnikiem i ilością Skandynawów.

Na kogo warto zwrócić uwagę

Zdecydowanym gwiazdorem zespołu jest Benjamin Kallman, będący najlepszym strzelcem zespołu i 3. najskuteczniejszym w lidze. W środku pola wyróżniającą się postacią jest Mikkel Maigaard, który charakteryzuje się świetną celnością podań i groźnymi uderzeniami z dystansu.

Transfery

Pasy nie spały podczas zimowego okienka i sprowadziły trzech graczy. Za 500 tys. Euro do Krakowa z Turcji przeszedł Martin Minchev. Wyceniany na 1,2 mln Euro Bułgar ma w CV występy w lidze bułgarskiej, czeskiej, tureckiej, a także w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i Lidze Konferencji. W barwach Cracovii nie zdążył się jeszcze znacząco wyróżnić. Linię obrony za zadanie ma wzmocnić wypożyczony z Dynama Zagrzeb Mauro Perkovic. Młody obrońca wyceniany na 3,5 mln Euro poza ostatnim niezłym meczem z Motorem zwieńczonym golem, jeszcze nie zabłysnął. Ostatnim nabytkiem jest Gustav Henriksson, czyli ograny na szwedzkich boiskach defensor. Z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem i prezentuje się przyzwoicie.

Klub opuścili Michał Rakoczy, Jani Atanasov i Mateusz Bochnak. Ich nieobecność nie jest dużym osłabieniem.

Nieobecni

W meczu z Lechią nieobecnymi będą Ghita, Kakabadze i Rózga, którzy pauzują za kartki.

Podsumowanie

Cracovia mimo swej przeciętności plasuje się na 6. miejscu, co nie jest dziełem przypadku. Pasy jak na swoje możliwości grają bardzo dobry sezon i mimo zwolnienia tempa niedzielny mecz nie będzie łatwą przeprawą.