Pod Lupą: Michał Głogowski
6 maja 2025
W spotkaniu z Cracovią szczególnie obserwowaliśmy Michała Głogowskiego, który pierwszy raz wyszedł w podstawowym składzie. Jak wypadł? Źle nie było.
Młody napastnik rozegrał całkiem dobry mecz. Choć nie zdołał wpisać się na listę strzelców, zaznaczył swoją obecność na boisku aktywną grą, zaangażowaniem i chęcią współpracy z drużyną.
Od pierwszych minut napastnik naciskał na obrońców, walczył o trudne piłki i sprawnie radził sobie w sytuacjach z rywalem na plecach. W jednej z akcji dobrze opanował futbolówkę, lecz został zablokowany. Następnie podjął próbę przedarcia się dryblingiem, jednak i tym razem defensorzy skutecznie mu przeszkodzili. Mimo ograniczonego kontaktu z piłką konsekwentnie angażował się w działania ofensywne.
Na uwagę zasługuje także kilka udanych zagrań i sprawna komunikacja z kolegami z zespołu. W jednej sytuacji mógł zaliczyć asystę drugiego stopnia – gdyby Viunnyk skuteczniej przyjął piłkę w polu karnym.
Mimo drobnych błędów jego występ można ocenić dosyć pozytywnie. Głogowski szukał okazji, nie unikał odpowiedzialności i starał się wywiązywać z powierzonych mu zadań.
W 63. minucie Głogowskiego zastąpił na murawie Kacper Sezonienko.
REKLAMA