Tygodnik lechia.gda.pl nr 30 (30/2005)
25 października 2005
Korespondencja z Jaworzna
MICHAŁ JERZYK
Przed tygodniem ostatnia minuta przyniosła Lechii zwycięstwo, tym razem porażkę. Raz na wozie, raz pod wozem, ale biało-zieloni coraz częściej lądują niestety pod. Choć do Jaworzna jechali zmotywowani i uzbrojeni po zęby, dostali łupnia od klubu, który powinien grać w trzeciej lidze. Drastycznych ruchów jeszcze nie ma, ale atmosfera robi się już gęsta.
Krzysztof Brede o porażce w Jaworznie
MICHAŁ KORNIAHO
"Trudno powiedzieć, w czym tkwi problem. W meczu z ŁKS-em potrafiliśmy wytrzymać do końca. Dlaczego nie potrafiliśmy tego zrobić w spotkaniu ze Szczakowianką? To jest naprawdę ciężkie pytanie" - nie potrafi doszukać się przyczyny tracenia goli w końcówkach spotkań stoper biało-zielonych, Krzysztof Brede.
Głosem spikera
MARCIN GAŁEK
Za nami wyjątkowo smutny weekend. W jego trakcie Lechia Gdańsk poniosła dotkliwe straty, na boisku i na trybunach. Porażkę ze Szczakowianką, za kilka lat, mało kto będzie pamiętał. Natomiast odejście Tadeusza Duffeka, jednej z ikon biało-zielonej kibicowskiej braci, jest bardzo bolesnym doświadczeniem.
Lechia podejmie Świt
OSKAR STANISZEWSKI
Dlaczego piłkarze Lechii powinni zastanowić się nad losem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki? Dlatego, że reprezentuje on grupę klubów, których zawodnicy z trudem wiążą koniec z końcem i mogą tylko pomarzyć o warunkach fundowanych w Gdańsku. Mimo to zdobyli więcej punktów od lechistów.
Wąsikiewicz podpatrywał derby juniorów
MICHAŁ JERZYK
Pod okiem trenera seniorów Arki Gdynia, młodzi żółto-niebiescy przerwali imponującą passę drużyny Tomasza Borkowskiego. Z remisowego wyniku nikt jednak nie robił tragedii, bo jedynie zwiastuje on ekscytującą wiosnę. O zwycięstwo pokusili się natomiast zdziesiątkowani kontuzjami starsi lechiści.
Szczakowianka - Lechia 2:1
ŁUKASZ PRASAK / MARIUSZ HUBA