Gdańsk: czwartek, 19 września 2024
TYGODNIK

Tygodnik lechia.gda.pl nr 32 (32/2005)

8 listopada 2005

Korespondencja z Polkowic
MICHAŁ JERZYK
W zamożnej dolnośląskiej miejscowości, które nie posiada stacji kolejowej, ale jeszcze w zeszłym roku uczestniczyło w piłkarskiej ekstraklasie, Lechia odniosła długo oczekiwane, pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Nie trzeba było nawet obecności Wojciechowskiego i Pęczaka. W świetle jupiterów biało-zieloni wystrzegli się popełnianych ostatnio błędów, a na ich grę aż miło było patrzeć.
Pomysły Stowarzyszenia "Lechiści"
MARIUSZ KORDEK
We wtorek 8 listopada władze UEFA zadecydują, które kandydatury, spośród pięciu zgłoszonych, wezmą udział w dalszym wyścigu o organizację Mistrzostw Europy w roku 2012. Jak wiadomo, o miano gospodarza stara się także Polska, która pragnie gościć najlepszych piłkarzy Europy wspólnie z Ukrainą.
Głosem spikera
MARCIN GAŁEK
"Raduje się serce, raduje się dusza, gdy banda lechistów na wyjazd wyrusza..." - śpiewała niegdyś kibicowska brać w drodze na kolejny mecz biało-zielonych poza Gdańskiem. Nie zawsze jednak tak radosne nastroje panowały w drodze powrotnej.
Lechia podejmie KSZO
OSKAR STANISZEWSKI
Ostatnie, trochę zaskakujące i jakże efektowne zwycięstwo z Górnikiem w Polkowicach, daje nadzieję, że Lechia wraca do formy i znowu będzie w stanie walczyć oraz wygrywać z najlepszymi. Odpowiedź na to pytanie poznamy już w najbliższą niedzielę o godzinie 13:00, gdy biało-zieloni podejmą na własnym boisku KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Skutki dwóch wygranych z rzędu
MICHAŁ JERZYK
Sytuacja zmienia się niepodziewanie szybko. Trener Marcin Kaczmarek - mający już i tak solidne oparcie w powściągliwych w jakichkolwiek reakcjach czy wypowiedziach członkach zarządu - za sprawą wygranej w Polkowicach niechybnie umocnił swoją pozycję. Jeżeli jest to trend, który utrzyma się do końca rundy, nastroje po jej zakończeniu mogą być zgoła nieoczekiwane.
Górnik - Lechia 1:3
MARIUSZ HUBA / PAWEŁ SERWIŃSKI
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.031