Po treningu: Lechia żądna zwycięstwa nad KSZO
4 maja 2007
W piątek o godz. 11 piłkarze Lechii Gdańsk odbyli przedostatni trening przed niedzielnym meczem z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który odbędzie się o godz. 17.
W treningu brali udział niemalże wszyscy piłkarze oprócz Dominika Sobańskiego, który doznał kontuzji na rozgrzewce przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec.
- Moja kontuzja to naderwanie mięśni skośnych brzucha okolic lędźwiowych. Dostałem od doktora wolne do niedzieli. Powiedział, że mam sobie odpocząć i nic nie robić. Od poniedziałku mam wyjść i zacząć biegać - powiedział bramkarz Lechii.
- Mecz z KSZO jest dla nas bardzo ważny, ponieważ jeżeli go wygramy to wyjdziemy z marazmu i przedłużymy swoje szanse na awans - wyjaśnił nam były bramkarz Amiki Wronki.
Na treningu pojawili się również kontuzjowani ostatnio Piotr Wiśniewski i Mariusz Pawlak, którzy wrócili do treningów. Pierwszy z nich jest już gotowy do gry w niedzielę.
Natomiast Pawlak dopiero wrócił do treningów i jego występ w meczu z Ostrowcem jest wykluczony. Być może popularny "Cygan" zagra już w czwartek w Gliwicach z Piastem.
Wszystko wskazuje na to, że w niedzielnym spotkaniu biało-zieloni będą musieli sobie radzić bez swojego lidera, Sławomira Wojciechowskiego. Popularny "Misio" nie brał udziału w pełnym treningu, gdyż zawodnikowi dolegają bóle w kręgosłupie.
Po pauzie za kartki wracają za to obrońca, Paweł Pęczak oraz pomocnik Marcin Szulik.
Podczas czwartkowego treningu piłkarze Lechii Gdańsk zagrali sparing z drużyną złożoną z najlepszych juniorów gdańskiego klubu.
Seniorzy wygrali 10:0, a bramki strzelali między innymi: Piotr Cetnarowicz, Paweł Buzała, Marcin Pietrowski oraz Maciej Rogalski.
Właśnie dla tego ostatniego niedzielny mecz będzie wyjątkowy, gdyż jeszcze niedawno Rogalski grał w Ostrowcu w barwach KSZO. Jego pomoc na pewno przydała się trenerom przy rozpracowaniu drużyny gości.
- Żadnych rad trenerom nie udzielałem, ponieważ nie znam tej drużyny w tej chwili i nie wiem na co ich stać. Ogólnie przybliżyłem trenerowi mocne i słabe strony zawodników, których akurat znam - powiedział Rogalski.
- Potrzebujemy bardzo wsparcia oraz dopingu naszych kibiców - dodał napastnik Lechii w związku z apelem do kibiców, jaki się pojawił na stronie internetowej Lechii.
Sądząc po obserwacji treningu wszyscy piłkarze są głodni bramek i żądni zwycięstw.
Niedzielny mecz będzie nie tylko konfrontacją o 3 punkty, ale również spotkaniem, miejmy nadzieję, przełomowym, dzięki któremu awans będzie jeszcze możliwy.
REKLAMA