Gdańsk: sobota, 26 lipca 2025
AKTUALNOŚCI

Z ŁKS o awans!

18 maja 2007

Już w najbliższą sobotę o godz. 17:00 biało-zieloni zmierzą się w Łomży z beniaminkiem II ligi. Aby zachować szanse na awans do ekstraklasy muszą wygrać.

Lechii w tym sezonie zostały do rozegrania zaledwie cztery spotkania (nie wliczając walkoweru za mecz z Zawiszą), muszą jednak wszystkie wygrać. Wtedy awans do I ligi będzie na wyciągnięcie ręki i przy odrobinie szczęścia cel zostanie osiągnięty.

Najważniejszy mecz ekstraklasy dla gdańszczan odbył się w miniony wtorek, kiedy Wisła Płock uległa na własnym stadionie Górnikowi Łęczna 0:1. Dzięki temu zwycięstwu zdegradowany Górnik ma sześć punktów przewagi nad 15. w tabeli Wisłą. Przypomnijmy, że jeśli zdegradowane kluby (Arka Gdynia i Górnik Łęczna) nie zajmą pozycji 15. i 16. w ekstraklasie, z II ligi awansują zespoły z pierwszych czterech miejsc.

Na korzyść biało-zielonych przemawia także kontuzja jednego z najlepszych piłkarzy ŁKS Łomża, golkipera Kamila Ulmana, który podczas środowego treningu złamał palec.

Rezerwowym bramkarzem najbliższego rywala Lechii jest Maciej Kudrycki. Ciekawostką może być fakt, iż 32-letni bramkarz w swojej karierze ma na koncie występy w Lechii/Polonii Gdańsk. Grał tam w II lidze, w sezonie 1998/99.

- Wtedy w meczach na własnym stadionie nie straciliśmy ani jednego gola. Mam nadzieje, że tak samo będzie w Łomży. Nie przeżywam szczególnie zbliżającego się spotkania. Jestem doświadczonym zawodnikiem. Ogrania mi nie brakuje. Wierzę, że sobie poradzę. Najważniejsze, to dobrze wejść w mecz - mówi Kudrycki na łamach Gazety Współczesnej.

Z kontuzjami w zespole "biało-czerwonych" borykają się rozgrywający Łukasz Adamski, napastnik Maxwell Kalu, a także Mirosław Goliński. W meczu z Lechią nie zagra także Krzysztof Strugarek.

Pomimo 12. pozycji w tabeli z dorobkiem 34 punktów, łomżański klub potrafi być zaskakujący i urwać punkty czołowym zespołom. Najlepszym dowodem są remisy 1:1 z Jagiellonią czy zwycięstwo 2:1 z Zagłębiem w Sosnowcu. Ponadto ŁKS na swoim boisku nie przegrał ligowego spotkania od ponad półtora roku, najwyższy więc czas przerwać tą serię.

Tym bardziej, że do gry wracają Paweł Pęczak, Sławomir Wojciechowski oraz Maciej Kalkowski, pauzujący wcześniej za kartki.

W składzie biało-zielonych zabraknie jeszcze Dominika Sobańskiego oraz Sebastiana Fechnera. I tu pojawia się największy problem, ponieważ na lewej obronie w Łomży nie zagra Rafał Kosznik, zmuszony do pauzowania za upomnienia.

Coraz lepiej czuje się także Karol Piątek, który ma szansę wziąć udział w trzech ostatnich meczach tego sezonu.

ŁKS Łomża - Lechia Gdańsk
Sobota, godz. 17:00, Łomża
(osk / lechia.gda.pl) 18 maja 2007, 16:09
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2025. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.026