Kubicki: Jestem niewinny. Lechia: Wierzymy.
6 października 2007
Dariusz Kubicki nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, a do czasu wyjaśnienia sprawy postanowił nie pobierać pensji.
W sobotę rano Lechia uzasadniła powody decyzji, w wyniku której oskarżony o korupcję Dariusz Kubicki pozostał na stanowisku trenera pierwszego zespołu.
- Trener składając obszerne wyjaśnienia dobitnie, wiarygodnie i przekonywująco zaprzeczył stawianym zarzutom - powiedział prezes Maciej Turnowiecki. - Wyznajemy zasadę domniemania niewinności. Nie chcemy zastępować wymiaru sprawiedliwości i ferować pochopnych wyroków. Naszym zdaniem tylko takie postępowanie przyczyni się do dalszego budowania wiarygodnego wizerunku klubu, nieskalanego aferami korupcyjnymi trawiącymi polski futbol.
- Nie poddaliśmy się presji, każdego pracownika klubu darzymy zaufaniem i szacunkiem, każdy ma prawo do obrony - oznajmił Turnowiecki. - Podczas rozmowy trener oddał się do dyspozycji zarządu, podkreślając nadrzędny interes klubu. Mimo trudnej sytuacji Dariusz Kubicki zapewnił, że nie zawiedzie zaufania tysięcy fanów Biało-Zielonych!
Głos zabrał również sam zainteresowany.
- Jestem niewinny i w krótkim czasie tego dowiodę - powiedział Dariusz Kubicki. - Dziękuję zarządowi za zaufanie, a wielu kibicom i przyjaciołom klubu za okazane wsparcie w tych trudnych dla mnie chwilach. Do czasu finalnego wyjaśnienia sprawy nie zamierzam pobierać z klubu jakiegokolwiek wynagrodzenia i tak jak to miało miejsce wczoraj, w każdej chwili jestem gotowy oddać się do dyspozycji zarządu. Od teraz skupiam się na pracy trenerskiej, cele sportowe w Lechii mamy bardzo ambitne.
REKLAMA