J. Zieliński: Potrzeba większej rywalizacji
9 września 2008
Jacek Zieliński przyczyn porażki upatrywał w dokonanych zmianach, a właściwie krótkiej ławce rezerwowych gdańskiej Lechii.
- Pierwsza połowa była wyrównana. Przed przerwą to nawet my mieliśmy więcej klarownych sytuacji na zdobycie bramki. Po zmianie stron nieźle było jeszcze przez kwadrans, a potem inicjatywę przejęła Arka - przyznał pierwszy szkoleniowiec lechistów.
Zieliński miał zastrzeżenia do gry zmienników, których wprowadził na boisko.
- Losy meczu ustawiły zmiany. Wraz z pojawianiem się nowych zawodników na boisku, Arka grała coraz lepiej. U nas było odwrotnie. Co zmiana, to coraz słabsza gra - krytycznie ocenił Zieliński.
Pierwsze spotkanie w gdańskich barwach rozegrał Ben Starosta.
- Ben dziś debiutował i nie chciałbym go oceniać po jednym meczu. Tym bardziej po błędzie, który popełnił przy bramce na 0:2 - odpowiedział Jacek Zieliński. -Generalnie zaprezentował się pozytywnie. Mamy określone problemy z obsadą prawej strony obrony i Starosta na pewno dostanie szanse. Od niego zależy, czy ją wykorzysta.
Były trener Legii Warszawa i Korony Kielce odniósł się także do atmosfery na trybunach: - Atmosfera na trybunach była ciekawa. Jednak była to tylko namiastka tego co nas czeka w lidze. Liczę na to, że w ekstraklasie będzie więcej emocji oraz bardziej gorąco i na boisku, i na trybunach.
Szkoleniowiec gdańszczan narzekał na zbyt krótką ławkę rezerwowych w gdańskiej drużynie.
- Ten mecz pokazał, że w sobotę raczej nie będę miał kłopotów z ustawieniem podstawowej "11", a i zmian w "18" zbyt wiele przeprowadzić nie można - powiedział Jacek Zieliński. - To martwi, bo życzyłbym sobie, aby była większa rywalizacja w drużynie. Dobrze, że na sobotni mecz z Odrą wracają po kontuzjach Buzała i Rybski.
REKLAMA