Jan Urban pewny swego
17 września 2009
Po remisie we Wrocławiu Legia ma już siedem punktów straty do krakowskiej Wisły. Czy odrabianie strat rozpocznie się od piątkowego meczu z Lechią Gdańsk? Nastroje przy Łazienkowskiej są bardzo wojownicze.
- Strzelamy dwie bramki przed przerwą, jedną po i czekamy na Lecha. Mięciel miał swoją szansę. Teraz dam ją Chinyamie. On znów chce zostać królem strzelców. I wiem, że go na to stać. A może zagramy dwoma napastnikami? - zastanawia się szkoleniowiec stołecznej drużyny Jan Urban.
Trener Legii liczy na powrót piłkarzy do wysokiej formy. - Przydałoby się zagrać tak jak na początku sezonu. Taki mecz z Broendby Kopenhaga na własnym boisku był całkiem niezły w naszym wykonaniu. Trzeba tylko poprawić skuteczność. Bo w sześciu meczach strzeliliśmy sześć goli. - uważa Urban.
Trener Urban odniósł się również do obecnej postawy gdańszczan.- Lechia zaczęła dobrze sezon. Ale to nie jest jeszcze drużyna, która na stałe może zagościć w czołówce tabeli. Mało mnie interesuje jak zagrają jutro nasi rywale. Jesteśmy przygotowani na każdą postawę z ich strony. Jasne, że będzie chciał pokazać się Łukasz Surma. Wiem jednak, że goście zagrają na luzie, bo każdy punkt wywieziony z Łazienkowskiej będzie dla nich sukcesem - zakokończył opiekun legionistów.
Źródło: www.legialive.pl
REKLAMA