M. Probierz: Coś kosztem czegoś
15 maja 2010
- Gratuluję moim chłopakom wyniku uzyskanego w tak trudnym sezonie - powiedział po meczu z Lechią Michał Probierz, szkoleniowiec Jagiellonii Białystok.
- Przed rozpoczęciem rozgrywek wszyscy skazywali nas na degradację po tym jak odjęto nam 10 punktów. Utrzymaliśmy się i to jest dla nas najważniejsze. Każdy z nas czuje pewnie jakiś niedosyt, ale coś kosztem czegoś. Zdawaliśmy sobie sprawę, że do meczów, które nastąpiły już po zapewnieniu sobie przez nas ligowego bytu, musimy się odpowiednio przygotować i zregenerować. Podobnie jak do najbliższego finałowego spotkania Pucharu Polski w Bydgoszczy, które jest obecnie dla nas najważniejsze. Chcemy zrobić wszystko, aby wygrać pucharowe rozgrywki.
- W sobotę popełniliśmy zbyt dużo błędów, żeby wywieźć z Gdańska punkty. Na początku mieliśmy kilka składnych akcji, ale później rzut karny zdecydował, że mecz się odmienił i to Lechia mogła grać to, z czego słynie - z kontrataku. Szkoda sytuacji na 1-1, której nie wykorzystał Tomek Frankowski i mecz mógłby się zupełnie inaczej ułożyć. Ale i tak jestem pełen podziwu dla moich zawodników, że wytrzymali całą presję i obciążenie związane z karnym odjęciem 10 punktów. Gdybyśmy nie karne "oczka" zakończylibyśmy ligę na 6. miejscu - zakończył Probierz.
REKLAMA