Ł. Kacprzycki: Pokażę, że warto na mnie stawiać
29 sierpnia 2012
Spotkanie przeciwko Pogoni Szczecin było szczególne dla naszego młodego skrzydłowego Łukasza Kacprzyckiego.
Był to debiut w ekstraklasie 18 letniego zawodnika i mimo to, że nie wypadł najlepiej to zawodnik wprost promieniał ze szczęścia.
Kacprzycki zagrał przeciwko Pogoni od pierwszej minuty. Po przerwie już naszego skrzydłowego nie zobaczyliśmy a jego miejsce zajął Ricardinho. Choć 18-latek na treningach
i meczach kontrolnych pokazywał się z dobrej strony, to w spotkaniu przeciwko drużynie z wyższej półki nie pokazał się tak dobrze. Miał problemy z przyjęciem piłki, z dokładnym podaniem, za każdym razem odpijał się od lepiej zbudowanych zawodników drużyny przeciwnej. Pod koniec pierwszej połowy miał już problemy z kondycją.
- Trochę brakowało mi już sił, a to wynikało z tego, że chciałem być w każdym miejscu na boisku, za bardzo chciałem pokazać się z dobrej strony - przyznał po meczu Kacprzycki w rozmowie z portalem lechia.pl
Choć debiut Kacprzyckiego nie wypad okazale, to skrzydłowy Lechii był zadowolony ze swojej postawy na boisku.
- Jestem bardzo szczęśliwy z debiutu w pierwszym zespole. Dodatkowo wygraliśmy ten mecz i to też jest dla mnie powód do zadowolenia. Trener Kaczmarek mówił mi, że jest ze mnie zadowolony. To doda mi motywacji do dalszej pracy i walki o miejsce w składzie - zapewniał
18-latek.
Choć rywali na swoją pozycje Kacprzyckiemu nie brakuje, to młody piłkarz gdańskiej drużyny nie zamierza się poddawać
- Teraz mam kilka dni na to, żeby do meczu z Koroną udowodnić trenerowi, że nadal warto na mnie stawiać - mówi odważnie Kacprzycki.
Trener Bogusław Kaczmarek jest znany z tego, że stawia na młodych wychowanków, więc może młody skrzydłowy dostanie również szanse przeciwko Koronie Kielce.
autor: rylec
REKLAMA