Podsumowanie okresu przygotowawczego
13 lutego 2014
Do meczu z Pogonią pozostały raptem dwa dni, więc przyszedł czas na podsumowanie tego, co działo się w Lechii podczas zimowej przerwy. A jest co podsumowywać, bo działo się sporo.
ZMIANA WŁAŚCICIELA
Niewątpliwie zmiany właścicielskie były jedną z kwestii, które interesowały kibiców najbardziej. Po kilku latach rządów Andrzeja Kuchara, który nie zrobił nic, aby wcielić w życie plany o wielkiej Lechii grającej w europejskich pucharach. Zespół był regularnie osłabiany, a sprowadzani byli jedynie piłkarze z kartą na ręku.
Kiedy Ewa Kuchar poinformowała o zakończeniu współpracy między klubem a Wrocławskim Centrum Finansowym na twarzach wielu kibiców pojawił się uśmiech. Sam proces zmiany właściciela trwał bardzo długo. Najpierw przeprowadzany był audyt finansowy i prawny, później same negocjacje. Audyt nie wykazał żadnych nieprawidłowości, jednak Andrzej Kuchar nie obniżał swoich oczekiwań.
Oficjalnie nie została ujawniona kwota, którą zapłacono za pakiet większościowy akcji w Lechii, jednak mówi się, że wyniosła ona około 4 miliony euro. Wszystko skończyło się jednak szczęśliwie i nowym właścicielem wyżej wymienionego pakietu stało się konsorcjum szwajcarsko-niemieckie. W najbliższych tygodniach planowana jest konferencja prasowa, ma której okaże się, kto stoi za tym konsorcjum. Nowi właściciele jako swojego członka zarządu desygnowali Andrzeja Juskowiaka, który będzie również pełnił rolę dyrektora sportowego. Wydaje się, że nadchodzą lepsze czasy dla Lechii Gdańsk.
OBÓZ PRZYGOTOWAWCZY W GRODZISKU WIELKOPOLSKIM
9 stycznia po dwóch dniach badań medycznych w Gdańsku, piłkarze Lechii udali się na pierwsze zimowe zgrupowanie. Trener Michał Probierz zabrał swoich podopiecznych do Grodziska Wielkopolskiego. Głównym celem było przygotowanie motoryczne, a więc ta mniej przyjemna część piłkarskiego rzemiosła. Piłkarze musieli swoje wybiegać, jednak wszystko zaplanowano tak, aby zaprocentowało w lidze. Czy tak będzie? Niedługo się przekonamy.
O piłce nie zapomniano jednak całkowicie. Biało-zieloni rozegrali cztery sparingi. Na początku przegrali 1:4 z Widzewem Łódź, później wygrali 3:0 z Dolcanem Ząbki, następnie przegrali 0:1 z Lechem Poznań i 0:4 z Wartą Poznań.
Wyniki, delikatnie mówiąc, nie były zadowalające. Trzeba jednak pamiętać, że zawodnicy mieli w nogach trudy obozu, a w meczach kontrolnych szanse dostawała też młodzież. Zgodnie z wypowiedziami trenerów, praca wykonana w grodzisku nie pójdzie, jednak na marne, tylko zaprocentuje w lidze. Po powrocie z Wielkopolski Lechiści przez kilka dni trenowali w Gdańsku i rozegrali dwa sparingi, wygrali 2:1 z Chojniczanką Chojnice i przegrali 1:2 z Gryfem Wejherowo.
OBÓZ PRZYGOTOWAWCZY W TURECKIM BELEK
Po dawce treningów fizycznych w Grodzisku przyszła pora na przygotowanie techniczno-taktyczne. W tym celu trener Probierz zabrał zespół do Turcji, gdzie warunki ku temu były o wiele lepsze niż w Polsce. Zespół miał dopracować wizję gry trenera, zgrać się ze sobą i wyeliminować z gry mankamenty, które towarzyszyły mu jesienią. W Turcji Lechia rozegrała sześć meczów kontrolnych, choć pierwotnie planowano dwa mniej.
Dwa z nich zakończyły się bezbramkowymi remisami - z chińskim Shandong Luneng oraz z ukraińskim Wołyniem Łuck. Trzy zakończyły się wygraną Lechii - 1:0 z koreańskim Yonsei University FC, 2:0 z rumuńskim FC Brasov i aż 4:0 z koreańskim Gyeongnam FC.
Na swoim koncie piłkarze z Gdańska zanotowali tylko jedną porażkę - 1:2 z Kyrlią Sowietow. Gołym okiem widać, że te wyniki są o wiele lepsze. Poprawie uległa gra defensywna, a i zawodnicy ofensywni pokazali, na co ich stać. Do zespołu dołączali również nowi zawodnicy... ale o nich więcej w dalszej części.
TRANSFERY
Do pewnego momentu wielu kibiców się denerwowało i mieli do tego prawo. Nowi właściciele do czasy finalizacji transakcji przejęcia klubu nakazali wstrzymać wszelkie rozmowy. Z tego powodu nie podpisano kontraktów z Ricardo Nunesem i Minori Sato. Wydawało się, że będzie to kolejne przespane okienko. Na szczęście wystarczyło się uzbroić w cierpliwość. Negocjacje "na górze" dobiegły końca i stopniowo dorzucano kolejnych graczy do koszyka z zakupami.
Pierwszym zimowym wzmocnieniem był tak na prawdę Tsubasa Nishi, jednak z nim dogadano się już jesienią. Pierwszym prawdziwie zimowym transferem okazał się zakup obrońcy Pawła Stolarskiego z Wisły Kraków. Ten młody zawodnik uchodzi za jeden z większych talentów w Polsce. Jeszcze niedawno mówiło się o zainteresowaniu jego osobą Juventusu Turyn i Legii Warszawa. Sam zainteresowany stwierdził, że za wcześnie jeszcze na wyjazd za granicę, a jako Wiślak nie mógłby przejść do Legii.
Kolejnymi wzmocnieniami okazali się wypożyczeni z rosyjskiego Tereka Grozny skrzydłowy Maciej Makuszewski doskonale znany ze świetnych występów w barwach Jagiellonii Białystok, oraz napastnik Zaur Sadajew. Obaj nie mogli liczyć na regularną grę w swoim klubie, jednak dla Lechii mogą okazać się wielkimi wzmocnieniami.
Kilka dni później ze stołecznej Legii wypożyczono Aleksandra Jegiełło. Młody skrzydłowy ma za sobą udaną rundę spędzoną w Podbeskidziu, jednak u nowego trenera Wojskowych, Henninga Berga nie mógł liczyć na grę w pierwszym zespole. Już po powrocie drużyny do Gdańska testy medyczne przeszedł serbski lewy obrońca Filip Mladenović. W ostatniej chwili jego agent żądał innych warunków niż wcześniej ustalono, więc transfer nie doszedł do skutku.
Kilka dni później na testy medyczne trafił kolejny Serb, również lewy obrońca, Nikola Leković. Tym razem obyło się bez problemów i z zawodnikiem podpisano kontrakt. Nowy dyrektor sportowy, Andrzej Juskowiak zapowiada jeszcze minimum jeden transfer.
Czekamy z niecierpliwością. Można jednak już powiedzieć, że wzmocnienia napawają optymizmem przed rundą jesienną. Wiele osób uważa nawet Lechię za króla zimowego polowania, jednak my wolimy się z tym stwierdzeniem wstrzymać do czasu, aż nowi piłkarze zaprezentują się w lidze.
Nie zapominajmy, jednak o zawodnikach, którzy opuścili klub. Na początku stycznia wielu kibiców przeżyło zawód, bowiem do ojczystej Japonii wrócił Daisuke Matsui. Poza nim do Chojniczanki Chojnice został wypożyczony Adam Duda, Łukasz Kacprzycki prawdopodobnie na tej samej zasadzie trafi do Wisły Płock, a Sebastian Małkowski wciąż szuka nowego, tymczasowego pracodawcy.
GARŚĆ STATYSTYK
Łącznie sparingów: 12
Wygrane: 5
Przegrane: 5
Remisy: 2
Bramki strzelone: 14
Bramki stracone: 14
Pierwszy sprawdzian czeka Lechię już w najbliższą sobotę. Przeciwnikiem w pierwszym wiosennym meczu Ekstraklasy będzie Pogoń Szczecin. Niestety w związku ze skandaliczną decyzją Wojewody obejrzy go ograniczona liczba widzów. Postanowiliśmy wytypować skład na to spotkanie.
Mateusz Bąk - Deleu, Rafał Janicki, Sebastian Madera, Christopher Oualembo - Paweł Dawidowicz, Wojciech Zyska - Maciej Makuszewski, Piotr Wiśniewski, Aleksander Jagiełło - Zaur Sadajew.
Postanowiliśmy tez wytypować zawodników, którzy naszym zdaniem będą się wyróżniać w różnych kategoriach w tej rundzie.
Solidna firma: Sebastian Madera
Młody wilk: Aleksander Jagiełło
Najlepszy snajper: Maciej Makuszewski
Super asystent: Deleu
REKLAMA