TOP10 Lechii: Henryk Gronowski

Ten pochodzący z Gliwic bramkarz, który przed wojną nosił nazwisko Gruner, spędził w Lechii aż 12 lat od 1949 do 1961 roku, a następnie wrócił jeszcze wesprzeć swój klub w 1964 roku. W Biało-Zielonych barwach wystąpił łącznie 281 razy – choć obecnie gra się dużo więcej meczów niż w tamtych czasach, to blisko tego wyniku jest jedynie Flavio Paixao, który w Lechii zagrał 242 spotkania. Dusan Kuciak ma tych występów 177. Gronowski solidną grą w polskiej lidze zapewnił sobie nawet debiut w reprezentacji Polski. Zagrał w eliminacjach do mundialu 1958 przeciwko Finlandii. Polacy w tamtym meczu wygrali aż 4:0.

Gronowski już w swoim drugim sezonie wywalczył sobie w Lechii pierwszy plac. Na wiele lat stał się pewnym punktem gdańskiej bramki i miał swój udział w największych wówczas sukcesach Lechii. Były to awanse do Ekstraklasy, ale przede wszystkim medal mistrzostw Polski w 1956 roku. Gronowski ustalał również w Lechii rekordy, które zapisały go w kronikach na długie lata. W 1959 roku w 6 kolejnych meczach nie tracił bramki. Były to spotkania z Ruchem (0:0), Legią (0:0), ŁKS-em (1:0), Cracovią (0:0), Polonią Bytom (0:0) i Górnikiem Radlin (1:0). Passa Gronowskiego zapewniła Lechii świetny start sezonu, bo dzięki tym wynikom miała ona 2 miejsce po 6 kolejkach. Ostatecznie w 7 serii gier został on dwukrotnie pokonany przez zawodników Wisły Kraków i jego zegar zatrzymał się na 542 minutach bez straconej bramki. Tego rekordu przez wiele lat nie mógł pobić żaden bramkarz Biało-Zielonych. Udało się to dopiero Dusanowi Kuciakowi w 2017 roku, kiedy nie stracił gola przez 809 minut. Na ten wynik złożyło się niesamowite 7 meczów bez straconego gola w rundzie finałowej sezonu 2016/17. Niestety zarówno w przypadku Gronowskiego, jak i w przypadku Dusana te serie nie pomogły Lechii w osiągnięciu sukcesu. Sezon 1959 Lechia skończyła na 6 miejscu, a sezon 2016/17 na 4.

Henryk Gronowski bez wątpienia jest jedną z legend Lechii. Widział jej pierwsze i był jednym z ich głównych autorów. Wystąpił w Biało-Zielonych barwach blisko 300 razy, a jego rekord minut bez straconych goli wytrzymał aż 58 lat i przetrwał takich bramkarzy jak Maciej Kozak, Krzysztof Słabik, czy Mateusz Bąk.

Autor: Bartoni