Gdańsk: sobota, 26 lipca 2025
AKTUALNOŚCI

Podsumowanie rundy jesiennej: napastnicy

25 listopada 2022

Koniec rundy jest czasem podsumowań, a my nasze zaczniemy od zawodników, na których najbardziej spoczywa obowiązek zdobywania bramek. Jak w tej rundzie spisali się napastnicy Lechii, czyli Flavio Paixao i Łukasz Zwoliński?

Biorąc pod uwagę, w jakiej formie była Lechia – nie jest źle. Obaj zdobyli łącznie 10 bramek, a więc ponad połowę wszystkich, które na swoim koncie zapisali Biało-Zieloni. Gdańscy napastnicy grają w miarę równym wymiarze czasowym. Łukasz Zwoliński spędził na boisku łącznie 843 minuty, a Flavio 1087. Który z nich jest jednak bardziej przydatnym dla Lechii zawodnikiem?

Gdybyśmy mieli liczyć samo mięso, a więc bramki to wygrywa Flavio. W końcu strzelił ich 6, a Zwoliński 4, więc w liczbach bezwzględnych jest lepszy. Gdybyśmy jednak te bramki chcieli ocenić pod kątem przydatności dla zespołu, to który z nich strzelał ważniejsze gole?
Obaj napastnicy Lechii zdobyli po golu w meczu z Widzewem, który Lechia wygrała 3:2. Można więc powiedzieć, że bez tych goli Lechia nie zdobyłaby 3 punktów. Flavio strzelał bramki jeszcze w przegranym 1:4 meczu z Radomiakiem, dwukrotnie ukłuł w zremisowanym 2:2 spotkaniu z Jagiellonią, strzelił jedyną bramkę w meczu z Cracovią oraz napoczął Zagłębie w wygranym 3:0 meczu w Lubinie. Sumując to wszystko, możemy dojść do wniosku, że gdyby nie bramki Flavio to Lechia mogłaby zdobyć nawet 10 punktów mniej!

A jak wypada „Zwolak”? Bez jego bramki również nie byłoby zwycięstwa z Widzewem. Strzelił też jedynego gola w wygranym meczu ze Stalą oraz decydującą bramkę przeciwko Górnikowi Zabrze. Jego gol przeciwko Legii ostatecznie nie dał Lechii nawet punktu. Można więc powiedzieć, że gole Łukasza przyczyniły się bezpośrednio do zdobycia przez Lechię aż 9 punktów. Minimalnie wygrywa więc Flavio, ale od razu w oczy rzuca się fakt, że Lechia wygrywała tylko wtedy, gdy któryś z jej napastników strzelał gola. Ba! Jakiekolwiek punkty Lechia zdobywała tylko wtedy, gdy ktoś z dwójki Paixao-Zwoliński zaznaczył swoją obecność w protokole meczowym, a jedynym wyjątkiem od tej reguły był bezbramkowy remis z Wartą Poznań.

Ustaliliśmy więc, że bez któregoś z napastników Lechia w zasadzie nie ma co wychodzić na mecz, bo w najlepszym wypadku zremisuje 0:0. Jak jednak wygląda ich forma, gdy przyjrzymy się bliżej ich statystykom?

Łukasz Zwoliński zagrał w tym sezonie w 12 meczach i oddał w nich łącznie tylko 17 strzałów! Zaledwie 6 z tych strzałów było celnych, a ich łączne xG wynosiło 3,29. W meczach przeciwko Koronie, Śląskowi i Rakowowi nie udało mu się oddać żadnego uderzenia, mimo że w tych spotkaniach zagrał łącznie 206 minut. Zwoliński w minionej rundzie podawał łącznie 126 razy, a 96 z tych podań docierało do adresata (76,2%). Podjął 13 prób dryblingu, a powiodły się one 7 razy, rzadko wygrywał pojedynki na ziemi (66/220), ale dość często w powietrzu (26/64). 93 razy tracił piłkę, z czego 26 razy na własnej połowie. Przechwycił ją 21 razy, 11 razy na połowie przeciwnika.

We wszystkich statystykach wypada on jednak gorzej niż w analogicznym okresie w poprzednim sezonie. Jasne, Zwoliński zagrał wtedy blisko 400 minut więcej, ale wypadał dwa, a czasem blisko trzy razy lepiej niż obecnie. Najbardziej boli statystyka strzałów. Łukasz Zwoliński w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu oddał 21 celnych uderzeń na bramkę, a więc miał o 4 więcej celne strzały niż obecnie ma wszystkich prób. Podawał blisko dwa razy częściej (227 prób) oraz celniej (177). Podjął wtedy też aż 33 próby dryblingu, z czego 14 udanych, więc podobnie jak ze strzałami – miał wtedy więcej udanych dryblingów niż teraz w ogóle prób. Średnio wygrywał podobną liczbę pojedynków w powietrzu i na ziemi. Rzuca się w oczy brak większej różnicy w statystyce tracenia piłki. Z tą jednak różnicą, że żeby osiągnąć podobne liczby do dzisiejszych (136 strat, 33 na własnej połowie) potrzebował na to aż 400 minut więcej.

Porównanie Flavio Paixao z obecnej i rundy jesiennej sezony 2021/22 będzie o tyle łatwiejsze, że zagrał on obecnie prawie tyle samo minut co w poprzedniej rundzie jesiennej. Zaledwie kwadrans więcej.

Portugalczyk oddał w tym sezonie na razie 24 strzały, 15 z nich było celnych, co przełożyło się na xG 5,68. Warto jednak zaznaczyć, że przydarzyło mu się aż 5 meczów, w których nie oddał żadnego uderzenia! Ma bardzo wysoką celność podań (215/268, czyli aż 80,2%). Częściej niż Zwoliński próbuje też długich zagrań do kolegów (14 prób, 10 udanych). Podjął 30 prób dryblingu, z tego 16 się udało. Podobnie jak Zwoliński dość rzadko wygrywa pojedynki na ziemi (83/247), ale nie nadrabia w powietrzu, gdzie wykazuje się podobną skutecznością (17/49). Flavio tracił piłkę 125 razy, z czego 38 na własnej połowie. Odzyskał ją 27 razy, 17 na połowie przeciwnika.

Jak to wyglądało w poprzednim sezonie? Flavio oddał więcej strzałów, bo 31, ale tylko 11 było celnych. Te próby przełożyły się na xG równy 4,88. Podawał z mniejszą celnością (223/283) niż obecnie. Podjął prawie taką samą ilość prób długich podań, ale miał dużo bardziej zwichrowany celownik (15 prób, 6 udanych). Dryblował trochę częściej (37 razy), ale dużo bardziej skutecznie (24 razy). W walce o piłkę w powietrzu radził sobie gorzej niż obecnie (10/39), ale za to dużo lepiej na ziemi (109/264). Piłkę tracił częściej (134 razy), ale rzadziej na własnej połowie (36 razy). Za to dużo lepiej spisywał się w odzyskiwaniu piłki. Udało mu się to aż 47 razy, w tym aż 27 na własnej połowie.

Wydaje się, że obecnie Łukasz Zwoliński jest trochę mniej przydatnym napastnikiem niż Flavio Paixao. W dodatku pomimo tego, że Portugalczyk kończy po sezonie karierę, a sama drużyna gra dużo gorzej niż w tym samym czasie rok temu, to on sam gra poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił. W porównaniu z zeszłosezonowymi liczbami zdecydowanie gorzej radzi sobie Łukasz Zwoliński. Warto jednak zaznaczyć, że obaj napastnicy są dla Lechii bardzo przydatni. Bez ich bramek sytuacja Biało-Zielonych byłaby dzisiaj dramatyczna. Dlatego w szczególności martwi fakt, że jeden kończy karierę, a drugi najprawdopodobniej odejdzie po sezonie.

Autor: Bartoni
(BarteG / lechia.gda.pl) 25 listopada 2022, 18:02
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2025. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.029