Co dalej z Karolem Filą?
8 stycznia 2023
Wychowanek Lechii Gdańsk ma duże problemy z grą we Francji
Kiedy Karol Fila przechodził do Strasbourga półtora roku temu, wydawało się, że to idealny kierunek i pora na zagraniczny transfer. Gdańsk robił się powoli za mały dla 24-latka.
O tym, że to dobry kierunek, świadczyło kilka pierwszych kolejek sezonu 2021/2022, w których "Filuś" był pierwszym wyborem na prawą obronę.
Niestety dosyć pojawił się uraz przywodziciela, który wykluczył piłkarza na miesiąc. Do tego, klub z Alzacji 31 sierpnia 2021 roku wypożyczył Frédérica Guilbert, który do końca sezonu był pierwszym wyborem na prawą obronę.
Fila do pierwszego składu wrócił w styczniu, ale jako prawy wahadłowy. Po dwóch meczach wrócił jednak znowu na ławkę, a do końca sezonu zaliczał praktycznie tylko końcówki. Dlaczego stracił miejsce w składzie?
Oba te mecze wygraliśmy, sądzę, że zagrałem solidnie. Trener tak zdecydował, stawia na innych. W takim momencie trzeba zachować chłodną głowę, robić swoje i prędzej czy później kolejna szansa nadejdzie - mówił w wywiadzie dla Weszło piłkarz.
Zmiana ustawienia na formację z 3-5-2 z wahadłowymi przyniosła niesamowity — dotąd walczący głównie o ligowy byt Strasbourg okazał się rewelacją ligi! Ostatecznie zajęli szóste miejsce, czyli pierwsze, które nie dawało awansu do pucharów. Fila mógł poczuć się jak w Gdańsku. To był niezły pierwszy sezon, z perspektywami na to, aby następny był jeszcze lepszy.
Rozmawiałem z zarządem klubu i usłyszałem, że zamierzają na mnie stawiać w przyszłym sezonie - mówił we wspominanym już wywiadzie Fila.
Pech do urazów niestety trwał. Fila przez problemy zdrowotne opuścił całe przygotowania do sezonu 2022/2023. Treningi wznowił dopiero 8 września, kiedy Ligue 1 trwało już w najlepsze. 24-latek pierwsze minuty zebrał dopiero 1 października, kiedy wszedł w końcówce meczu z Rennes.
Pomimo, że Strasbourg jest czerwoną latarnią ligi, Fila dalej nie znajduje uznania trenera. W tym sezonie zebrał zaledwie 45 minut. Nic nie zmieniła przerwa na mundial, po której Polak dalej siedzi tylko na trybunach. Rywalizacje o prawą stronę defensywy znowu przegrał z tylko wypożyczonym do klubu zawodnikiem, Ronaelem Pierre-Gabriel. W ostatnim meczu Strasbourga z Troyes na jego pozycji grał 19-letni Ismaël Doukouré, nominalny środkowy obrońca.
Co dalej? Jest szansa na to, że ofiarą kiepskich wyników będzie trener, który notorycznie na Polaka nie stawia. Z drugiej strony, Fila mógł opuścić klub już latem. Jak podawał Tomasz Włodarczyk, piłkarzem zainteresowany był Łudogorec Razgrad. Wydaje się, że Karol musi zmienić klub w styczniu, aby uratować swoją karierę.
REKLAMA