Papszun: Lechia jest w trudnej sytuacji, nie ma nic do stracenia
28 kwietnia 2023
Już niebawem odbędzie się mecz ostatniej szansy lub jak kto woli, kolejny finał dla Lechii Gdańsk. Wyjazdowy mecz z Rakowem Częstochowa. Dla obu drużyn stawką tego spotkania jest ogromna.
Przy odpowiednim układzie wyników, Raków może już dziś zdobyć tytuł Mistrza Polski. Dla Lechii natomiast będzie to ostatnia szansa na sprawienie niespodzianki i pokazanie zaangażowania, o którym jak dotąd niestety jedynie słyszymy w wywiadach, a nie widzimy na boisku. Raków Częstochowa, który w tym sezonie prezentuje się znakomicie i utrzymuje się na szczycie tabeli, będzie zdeterminowany, aby wykorzystać tę szansę i zapewnić sobie pierwszy w historii klubu tytuł mistrza Polski. Trener Rakowa mimo wszystko, nie zamierza lekceważyć rywali. Na przedmeczowej konferencji prasowej Marek Papszun wypowiedział się na temat zbliżającego się spotkania:
„Mecz z rywalem, który jest w trudnej sytuacji i walczy o ten ligowy byt. Nie ma nic do stracenia, w meczu, w którym jest tylko jeden faworyt, znajdowaliśmy się wielokrotnie i to jest rola trudna, ale też wielokrotnie sobie radziliśmy w takich sytuacjach no i tak też zamierzamy teraz zrobić. Gramy u siebie, przed własną publicznością na boisku, na którym z reguły wygrywamy”.
W rzeczy samej, w utrzymanie w lidze Lechii wierzą już chyba tylko optymiści. Jednym z nich zdaje się trener David Badia, który w swoich wypowiedziach utrzymuje, że Biało-Zieloni wciąż mają szansę na zajęcie bezpiecznego miejsca w ligowej tabeli. W podobnym tonie wypowiadał się Michał Nalepa, również twierdząc, że Lechia nie ma już nic do stracenia. Optymizmu nie podzielają natomiast zezłoszczeni kibice, widzący jak Lechia boryka się z problemami na każdej możliwej płaszczyźnie. Do meczu z Rakowem drużyna przystąpi bez Dusana Kuciaka i Mario Malocy, którzy decyzją zarządu zostali odsunięci od składu na to spotkanie. Czy jest to odpowiedni moment, na osłabianie i tak słabej, i źle zbudowanej drużyny? Czyżby rządzący klubem stracili już wiarę w utrzymanie? Istnieje natomiast szansa, że do składu powróci Ilkay Durmus, który wyleczył już uraz i wraz z drużyną pojechał do Częstochowy.
Lechia znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli, musi wygrać ten mecz, aby mieć szansę na utrzymanie w lidze. W ostatnich latach Gdańszczanom udawało się pokonywać Raków na wyjeździe, w 2019 roku w półfinale Pucharu Polski, oraz w 2021 roku po bramce zdobytej w 2 minucie spotkania. Oba mecze skończyły się rezultatem 0-1 na korzyść Lechii. Oczywiste jest, że wówczas obie drużyny znajdowały się na innym poziomie niż obecnie, jednak gdzie, jeśli nie pod Jasną Górą miałby wydarzyć się cud? Czy tak się stanie, przekonamy się już 28.04 o godzinie 20:30. Kibice Biało-Zielonych w ciemno zgodziliby się na taki rezultat, jednak wszystko pozostaje w nogach piłkarzy. Oby tym razem zaskoczyli pozytywnie swoich fanów, wprawiając ich w dobre humory przed weekendem majowym.
REKLAMA