Prezes Lechii udzielił w ostatnim czasie wywiadu Maciejowi Słomińskiemu, gdzie odpiera zarzuty dziennikarza Wirtualnej Polski:
- To tzw. dziennikarstwo śledcze WP to jakiś żart. Mój honor i moja reputacja są tu na szali. Z całą stanowczością stwierdzam, że nie mam absolutnie żadnych rosyjskich powiązań i z pewnością będę to wyjaśniał. Zakładam, że dziennikarz robi to, ponieważ takie ma zadanie. Może inne osoby chciały zostać nowymi właścicielami Lechii, ale się spóźniły? Sprawa wymaga wyjaśnienia - analizujemy kroki prawne, jakie w tym zakresie zostaną podjęte w celu ochrony wizerunku funduszu, klubu, ale i mojego dobrego imienia.
Paolo Urfer zdradził także długoterminowe plany względem Lechii:
- Chcemy, aby Lechia Gdańsk była obecna na mapie rozgrywek europejskich. Najłatwiej tam trafić przez Puchar Polski, niestety los nie był dla nas łaskawy - wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków to bardzo trudne wyzwanie. Cieszę się, że tak dobrze idzie polskim klubom w tym sezonie, niech Raków i Legia zbierają punkty, które my wykorzystamy w przyszłości (śmiech). Chcemy być klubem, który sprzedaje zawodników nie dlatego, że musi, a dlatego że chce. Chcemy na tym polu kooperować z klubami z najlepszych lig. Chcemy, aby Lechia miała fantastyczne centrum treningowe.
W wywiadzie nie zabrakło też kulis przejęcia Lechii z rąk poprzedniego właściciela:
- Lechia była naszym wyborem numer 1, gdy rozpoczęliśmy negocjacje w sprawie kupna klubu ponad rok temu. Wówczas właściciel Lechii miał wymagania, które nie mogły być przez nas zaakceptowane. Zamknęliśmy wtedy ten temat, który powrócił w pierwszej połowie bieżącego roku. Jednocześnie, nie jest tajemnicą, że rozmowy w sprawie przejęcia Śląska Wrocław i Wisły Kraków były na zaawansowanym poziomie.
Cały długi wywiad z prezesem dostępny jest
pod tym linkiem. Serdecznie polecamy!