Dominik Piła: Czuję się trochę okradziony!
6 października 2024
Dominik Piła strzelec jedynej bramki dla Lechii był bardzo rozgoryczony po meczu w Mielcu. Podobnie jak Szymon Grabowski narzekał na kiepską pracę sędziów.
O pracy sędziów:
Czuję się trochę okradziony. Przy golu na 1:1 rywal mnie pcha, ja leżę na murawie, a sędzia tego nie gwiżdże. Nie rozumiem tego. Nie umiem się z tym pogodzić. Sędzia widział dokładnie całą sytuację, patrzał mi w oczy jak leżałem na murawie i to puścił. Zawodnik strzelił gola. Dziwne.
O strzelonym golu:
Miałem zrobić zamieszanie i pomóc obrońcom, a potem czekać na odbitkę. Maks z Antonem fajnie rozegrali piłkę, a ja dostałem dobre dogranie i trzeba było tylko dostawić nogę. Fajnie, że wpadło. Pierwsza bramka w Ekstraklasie, ale nie jest to pełnia szczęścia.
O sytuacji w tabeli:
Mogliśmy podskoczyć i złapać większy oddech. Nie jest też tak, że będziemy teraz zwieszać głowy. Mamy dwa tygodnie do ważnego meczu dla nas i kibiców. Liczymy, że wtedy odwrócimy naszą sytuację. Mamy czas, aby poprawić każdy element. Zrobimy wszystko, aby się już to nie powtórzyło. Musimy skupić się nad odpowiedzialnością w defensywie.
O rozegranych 4 meczach w 15 dni:
Natłok meczów był duży. Mam jednak 23 lata i jakbym w tym wieku nie dał rady grać tyle meczów, to nie mógłbym nazwać się profesjonalistą. W Anglii zawodnicy tak grają.
REKLAMA