Gdańsk: wtorek, 5 sierpnia 2025
AKTUALNOŚCI

Koszmary wracają? Wnioski po meczu z Cracovią

5 listopada 2024

Lechia – podobnie jak ja – lubi wspominać stare dzieje (kryzys wieku średniego, sorry). Szkoda tylko, że Klub wywołuje te złe zdarzenia z przeszłości. Biało-Zieloni zaczynają być w takiej samej formie, w której byli podczas kampanii 2022/2023, a to nie jest dobry znak…

Czy Lechia kiedyś jeszcze wygra mecz?

Wydawało się, że po obiecujących spotkaniach we wrześniu z Radomiakiem oraz Górnikiem Zabrze, podopieczni Grabowskiego wracają na właściwe tory, ale to był tylko „pozytywny błąd w systemie”, ponieważ nadchodził kolejny kryzys drużyny z Gdańska. Biało-Zieloni nie potrafią od sześciu spotkań zdobyć trzech punktów. Niechlubna seria zaczęła się od porażki z Jagiellonią na wyjeździe, czyli ok. półtora miesiąca temu.

SERIE MECZÓW BEZ ZWYCIĘSTWA LECHII W SEZONIE 2024/2025

21.09.2024 – 03.11.2024* (43 dni) – 6 meczów

Jagiellonia Białystok (w) – 3:2 – P
Widzew Łódź (d) – 1:1 – R
Stal Mielec (w) – 2:1 – P
Legia Warszawa (d) – 0:2 – P
Piast Gliwice (w) – 3:3 – R
Cracovia (d) – 1:2 – P

*nadal trwa

19.07.2024 – 23.08.2024 (35 dni) – 6 meczów

Śląsk Wrocław (w) – 1:1 – R
Motor Lublin (w) – 0:2 – P
Lech Poznań (d) – 3:1 – P
Zagłębie Lubin (w) – 1:1 – R
Puszcza Niepołomice (w) – 4:1 – P
Raków Częstochowa (d) – 1:2 – P

Jak pokazują statystyki, drugi raz w tym sezonie Biało-Zieloni nie punktują regularnie. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce na początku sezonu i dopiero w 7.kolejce premierową wiktorię odnieśli gdańszczanie. Podobieństwa do feralnej kampanii 2022/2023 rzucają się same. Dla przypomnienia tylko dodam, że wówczas duży wpływ na spadek na zaplecze elity drużyny miały cztery dłuższe passy bez wiktorii.

KRZYSOWE MOMENTY LECHII W SEZONIE 2022/2023

06.08.2022-01.10.2022 (8 meczów)
04.11.2022-13.11.2022 (2 mecze)
04.02.2023-03.03.2023 (5 meczów)
19.03.2023-14.05.2023 (8 meczów)

Proporcje się zmieniły

Jeżeli możemy na siłę szukać pozytywów, to trzeba odnotować, że Lechia nie straciła gola w ostatniej kwarcie spotkania. Ba, nawet mogła w końcówce zdobyć bramkę i wywalczyć cenny punkt z renomowanym rywalem, ale Kacper Sezonienko nie wykorzystał dośrodkowania ze skrzydła Dominika Piły. Mało tego, przypomnijmy, że od 35.minuty Biało-Zieloni grali w „10” po czerwonej kartce Conrado, zatem teoretycznie powinni wraz z każdą minutą opadać z sił, a tymczasem im bliżej końcowego gwizdka sędziego, tym bardziej się rozkręcali. Szkoleniowiec wspomniał, że zespół trenował nad poprawą parametrów wytrzymałościowych i liczy na efekty wykonanej pracy w przyszłości. Tyle, że jak jeden element zafunkcjonował, kolejny wymaga naprawy. Biało-Zieloni stracili bramkę już w 4.minucie. Warto wspomnieć, że gdańszczanie ośmiokrotnie otwierali wynik w meczach Ekstraklasy, co tylko pokazuje że sztab szkoleniowy Cracovii dobrze rozpracował Grabowskiego, wytrącając „na dzień dobry” atut Lechii.

Za chwile redaktorzy lechia.gda.pl wyjdą na boisko

Bobcek, Mena, Zhelizko, Conrado - czterech podstawowych zawodników opuści mecz z Koroną Kielce. Do nieobecności dwóch pierwszych już się przyzwyczailiśmy - trener będzie mógł skorzystać z ich usług dopiero w 2025 roku ze względu na kontuzje, których się nabawili w ostatnim czasie, natomiast do grona pauzujących dołączyli kolejni dwaj obcokrajowcy, tym razem z powodu otrzymania czwartych żółtych kartek w tym sezonie. Trudne zadanie stoi przed Grabowskim, ponieważ kadra meczowa zaczyna mu się coraz bardziej kurczyć. Zresztą sam Viunnyk powiedział na briefingu prasowym, że podczas jednej jednostki treningowej przed starciem z Cracovią, było obecnych zaledwie 15(!) piłkarzy…

Grabowski stracił poparcie kibiców? Bzdura

Wielu lokalnych dziennikarzy zwróciło uwagę na szybkie wyjście fanów ze swoich sektorów po meczu. Nikt nie podziękował drużynie, a zwłaszcza tak bardzo szanowanemu przez gdańską społeczność Szymonowi Grabowskiemu, za udział w spotkaniu. Nie szukałbym dziury w całym. Zresztą, musicie zrozumieć – nawet z psychologicznego punktu widzenia – nie da się kogoś kochać cały czas intensywną miłością i w każdej zdrowej relacji przychodzą czasami „ciche dni”, szczególnie kiedy para ostatnio nie ma powodów do zadowolenia. Pomijając wyniki sportowe, czym tak naprawdę miałby podpaść kibicom „Graba”? Tym, że nie daje „mięsa” na konferencji prasowej? Mam wrażenie, że specjalnie żurnaliści nakręcają tą „spiralę” nienawiści, bo oczekują kontrowersyjnych zdań, niepopularnych opinii, a nie pustych frazesów i dlatego próbują podburzać środowiska kibicowskie, a tak naprawdę to im Grabowski przestał się podobać.

Kamil Cieszyński
(Cieszyn / lechia.gda.pl) 5 listopada 2024, 09:37
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2025. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.037