Czy transfery tych zawodników należy uznać za satysfakcjonujące? Spora część kibiców odczuwa na pewno niedosyt. Na Traugutta nie pojawił się żaden piłkarz z głośnym nazwiskiem, i wielce wątpliwe, by działacze mieli takowego w zanadrzu. Nie potwierdziły się plotki o przyjściu Marka Saganowskiego, rozbieżności dotyczące finansów stanęły na przeszkodze transferowi Michała Janoty. Dodatkowo nie doszło do transferu młodego i obiecującego ponoć Michała Nawrota z Hutnika Kraków.
Czy tak minimalna aktywność Lechii na rynku transferowym nie zemści się w trakcie sezonu? Czy rywalizacja o miejsce w pierwszej jedenastce będzie mniej zacięta? Czy nie powtórzy się sytuacja z minionej rundy, kiedy trener Kafarski dokonywał karkołomnych roszad w składzie?
O transferach w Lechii czytaj w artykule
Bez zakupoholizmu w najnowszym Tygodniku.