Zdecydowanie jestem bardziej doświadczony. Grałem w kilku ligach, europejskich pucharach. Zmieniłem trochę swój sposób grania. Wcześniej byłem tylko napastnikiem. Teraz mogę grać na kilku pozycjach w ataku. Potrafię zdobywać bramki, ale i też asystować - powiedział o różnicach względem poprzedniej przygody z Lechią Austriak.
Friesenbichler wspomniał też najpiękniejsze momenty swojej kariery.
- Niesamowite było obserwowanie, jak drybluje Franck Ribery. Również patrzenie na Mario Gomeza było prawdziwą przyjemnością.
Całość jest dostępna w naszym Tygodniku!